Tę muzykę słyszał każdy: jeśli nie w "Akademii pana Kleksa", to "W pustyni i w puszczy"; jeśli nie w "Człowieku z marmuru", to w "Na srebrnym globie" czy w serialu "Janka". Poza tym kto nie zna Franka Kimono? Kto nie słyszał "Żółtych kalendarzy" śpiewanych przez Piotra Szczepanika? A to przecież tylko część ogromnego dorobku Andrzeja Korzyńskiego.
30:19 O wszystkim z kulturą 4 maj 2021 17_29_35.mp3 Rozmowa z Andrzejem Korzyńskim o kompozycjach filmowych (O wszystkim z kulturą /Dwójka)
Zawsze fascynowały go nowe brzmienia, poszukiwał tych nietuzinkowych, ciekawych. Niekonwencjonalne próby podejmował także wobec partytur na orkiestrę. - To były próby. Potem obróbki taśmowe, zwalnianie, przyspieszanie, puszczanie do tyłu - opowiadał kompozytor. - Wtedy nie było wielu instrumentów, żeby robić jakieś nieprawdopodobne rzeczy. Kiedy pojawiły się pierwsze syntezatory, to było światełko w tunelu - wspominał.
- To był czas, kiedy bardzo dużo muzyki filmowej pisałem. Był taki rok, że było ich piętnaście. Jednocześnie pracowałem w Polsce, w Niemczech, do Rosji mnie zapraszano. Byłem kompozytorem bloku wschodniego - żartował.
Zobacz także:
Przez wiele lat Andrzej Korzyński był kompozytorem Andrzeja Żuławskiego. Reżyser miał zwyczaj śmiać się, że w jego filmach kolega kompozytor wykorzystuje stare kawałki z filmów zrealizowanych w NRD, tyle że puszczone od tyłu. - Był niesamowity, mówił: musisz zrobić muzykę jakiej jeszcze nie słyszeli - mówił gość Dwójki. - Starałem się jak mogłem.
Źródło: Andrzej Korzyński – temat/Sen
Jedną ze znanych ścieżek filmowych autorstwa naszego rozmówcy jest muzyka do "Panny Nikt" Andrzeja Wajdy. Tajemnicza, niepokojąca i... elektroniczna. - To były już lata 90., wynajęcie orkiestry kosztowało. Jak producenci usłyszeli, że można zrobić brzmienie orkiestry symfonicznej przy pomocy klawiszy, dwóch facetów i wielośladu to nie było dyskusji.
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadził: Jakub Kukla
Gość: Andrzej Korzyński (kompozytor)
Data emisji: 4.05.2021
Godzina emisji: 17.30