Zaczęło się - wspominał Cabré - w 1985 r., od przypadkowo znalezionego w prasie zdjęcia, które pokazywało aresztowanego sędziego. Była to pierwsza od śmierci gen. Franco próba rozliczenia tak wysoko postawionego przedstawiciela wymiaru sprawiedliwości związanego z dyktaturą.
Pisarz zainteresował się tematem, odnalazł sędziego, odwiedził go w jego domu. Na ścianie gabinetu znalazł portret przodka oskarżonego, również prawnika. - Kiedy zacząłem wchodzić bardziej szczegółowo w życie tego człowieka, wiedziałem już, że chcę pisać o tej tajemniczej postaci z XVIII wieku. Dlatego wyprawiłem się do XVIII-wiecznej Barcelony, a była to wyprawa miłosna - przyznał Jaume Cabré.
Jakie skutki przyniosło zauroczenie tą - daleką od moralnego wzorca - postacią? Dlaczego Barcelona w powieści Cabré jest tak mroczna i deszczowa? I co wspólnego ma grafomańska książka zwana "Szufladą krawca" z pracą pisarza nad odtworzeniem klimatu miasta sprzed kilku wieków?
***
Tytuł audycji: Strefa słowa
Prowadzi: Ewa Stocka-Kalinowska
Goście: Jaume Cabré (pisarz), Xavier Farre Vidal (mieszkający w Krakowie kataloński poeta i tłumacz)
Data emisji: 26.07.2015
Godzina emisji: 18.00
jp/bch