Organizatorzy kampanii alarmują: w chińskich fabrykach zabawek robotnicy pracują po 16 godzin dziennie, czasami mając tylko jeden wolny dzień w miesiącu, obsługują niebezpieczne maszyny bez przeszkolenia i kontaktują się ze szkodliwymi substancjami bez wyposażenia ochronnego. Wielkie marki, które firmują najpopularniejsze wśród dzieci zabawki, przymykają oczy na postępowanie kierownictwa chińskich fabryk. Polska Zielona Sieć wraz z innymi europejskimi organizacjami zbiera podpisy pod petycją skierowaną do przedstawicieli przemysłu zabawkarskiego. W ramach akcji na początku grudnia aktywiści w maskach smutnych misiów weszli do sklepów z zabawkami w Warszawie i w Krakowie, aby zwrócić uwagę na złą sytuację w chińskich fabrykach. Była z nimi Debby Chan, obrończyni praw człowieka i praw pracowniczych z Hongkongu.