Pierwsze seanse filmu "Robotnicy 80". "Nie można było wejść do kina. Wszyscy chcieli to zobaczyć"

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2024 13:26
31 sierpnia minęła 44. rocznica podpisania w Stoczni Gdańskiej Porozumień Sierpniowych. W "Kwadransie bez muzyki" państwo Danuta i Andrzej opowiedzieli o kulisach seansów filmu "Robotnicy 80". To produkcja dokumentalna, która opowiadała o strajkach w Stoczni Gdańskiej.
Mija 44. rocznica podpisania w Stoczni Gdańskiej Porozumień Sierpniowych
Mija 44. rocznica podpisania w Stoczni Gdańskiej Porozumień SierpniowychFoto: PAP/Janusz Uklejewski
  • Film "Robotnicy 80" - jeszcze w formie materiałów roboczych - został po raz pierwszy zaprezentowany publiczności w nocy z 14 na 15 września 1980 roku na 7. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku.
  • Z zebranych materiałów ekipie filmowej udało się stworzyć półtoragodzinny dokument. Otwierają go wypowiedzi uczestników strajku - m.in. młodego robotnika Jerzego Stanisława Borowczaka, Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy.
  • Dokument kończą sceny podpisania porozumienia gdańskiego przez Lecha Wałęsę i Mieczysława Jagielskiego. Delegacja rządowa zgodziła się wówczas m.in. na budowę pomnika ofiar grudnia 1970 roku, ograniczenie cenzury, transmisje niedzielnych mszy świętych w Polskim Radiu, a przede wszystkim na utworzenie nowych, niezależnych i samorządnych związków zawodowych. 

Narratorami audycji są państwo Danuta i Andrzej. Oboje pracowali w trójmiejskich kinach, między innymi w gdańskim "Leningradzie", gdzie w czasie Karnawału Solidarności miała miejsce premiera i pierwsze seanse filmu dokumentalnego pt. "Robotnicy 80"

Olbrzymie zainteresowanie 

Pani Danuta opowiedziała, że film został po raz pierwszy zaprezentowany publiczności w nocy z 14 na 15 września 1980 roku na 7. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku. W pokazie uczestniczyło kilkuset widzów, w tym stoczniowcy na czele z Lechem Wałęsą i Anną Walentynowicz. Zainteresowanie jednak ciągle rosło. - Na kolejne seanse dostawaliśmy dyspozycje z dyrekcji, która mieściła się przy ulicy Piwnej. Wiedzieliśmy ile mamy przygotować biletów. Były to ilości hurtowe liczone w tysiącach. Biliśmy te bilety wraz z bileterkami bardzo długo. Rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, bo wszyscy chcieli to zobaczyć - opowiedziała.

- Bywały dni, że nie można było wejść do kina. Mnóstwo ludzi. Głowa przy głowie. Kiedy prosiłam o przejście, bo muszę się dostać do kina, ponieważ w nim pracuje, to tłum wziął mnie na ręce i postawił przy biurze - wspominała pani Danuta.

Praca przy projektorach filmowych

Pan Andrzej pracował w kinie jako operator projektorów. Praca z ówczesnym sprzętem nie była lekka i zdrowa. - Było ciężko ponieważ pracowaliśmy na starych projektorach działających na elektrodach. Obraz i dźwięk był nienajlepszy, a sama praca była w ciężkich warunkach. Pamiętam, że dużo moich kolegów umierało w dosyć młodym wieku - przyznał.

- Potem pojawiły się lampy, które także nie były najlepsze. Wydzielał się z nich specyficzny zapach. W pracy musieliśmy wypić litr mleka dziennie. Więc coś było nie tak - opowiedział.


Posłuchaj
15:11 _PR2 (mp3) 2024_08_30-11-05-57.mp3 Pierwsze seanse filmu "Robotnicy 80" (Kwadrans bez muzyki/Dwójka)

***

Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki

Przygotował: Jan Kanty Zienko

Data emisji: 30.08.2024

Godz. emisji: 11.05

dz/pg

Czytaj także

"Solidarność" jako ruch rewolucyjny

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2023 21:55
Czy pojawienie się kryzysu po okresie długotrwałej poprawy warunków życia mogło doprowadzić do rewolucji roku 1980? Jak na nastroje społeczne wpływała zachodnia muzyka czy prasa dostępna w czasach gierkowskiego otwarcia na świat?
rozwiń zwiń