W tym roku Polski Pawilon na Międzynarodowym Biennale Architektury w Wenecji zagospodarował krakowski Instytut Architektury we współpracy z Jakubem Woynarowskim, projektantem i kuratorem. Głównym elementem prezentacji zatytułowanej "Figury niemożliwe" jest odtworzona w skali 1:1 replika baldachimu nad wejściem do wawelskiego grobu Józefa Piłsudskiego.
Skąd ten niecodzienny element w przestrzeni, która – według założeń kuratora weneckiej ekspozycji, Rema Koolhaasa – miała mówić o spotkaniu dwudziestowiecznej architektury z modernizmem? – Odnieśliśmy się do modernizmu w sposób nieco przewrotny – opowiadał w Dwójce Jakub Woynarowski. – Zajęliśmy się mniej sferą funkcjonalną architektury, a bardziej symboliczną. Zamiast rozbudowanej narracji wybraliśmy jeden przykład, symbolicznie bardzo nośny.
Jak podkreślał w rozmowie z Adrianą Prodeus Jakub Woynarowski, krakowski baldachim należy niejako do dwóch porządków: jego dolna część odwołuje się do historii, górna natomiast, z formami geometrycznymi, syntetycznymi, kojarzy się z modernizmem.
– Ten podział podkreśla jeszcze sama konstrukcja budowli. Górna płyta nie spoczywa bezpośrednio na kolumnach, ale na mało widocznych elementach konstrukcyjnych, które sprawiają, że mamy trochę uczucie lewitacji. Odnosimy wrażenie, że pomiędzy tymi dwoma porządkami istnieje jakaś szczelina, przepaść, która te dwa sposoby myślenia rozdziela. Konstruując replikę, tę szczelinę jeszcze bardziej podkreśliliśmy – tłumaczył artysta.
Jakie znaczenie symboliczne kryje owa szczelina? Jak idee modernistyczne wiążą się z politycznymi, jak im służą? Jak należy rozumieć – w kontekście polskiej nowoczesności – tytułowe "figury niemożliwie”? Wreszcie: w jakim sensie pokazany w Wenecji projekt jest zaskakująco (i niepokojąco) aktualny?
Gośćmi Adriany Prodeus byli Dorota Leśniak (członkini zespołu kuratorskiego Polskiego Pawilonu) oraz Jakub Woynarowski. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
jp/pg