- Moi dziadkowie i wszystkie ich dzieci uprawiały jeszcze muzykę w domu - opowiadał nasz bohater. - Moja mama była na przykład całkiem dobrą skrzypaczką. Uczyła się w konserwatorium u Jarzębskiego w tej samej klasie, co Eugenia Umińska. Ale nie szykowała się nigdy do profesjonalnej kariery. To był wtedy po prostu element ogólnego wykształcenia dziewcząt - wyjaśnił.
Edukacja Ludwiga Erhardta w realiach Warszawy lat 40. i 50. nie przebiegała już tak gładko. Co ciekawe, pierwsze kontakty z muzyką współczesną zawdzięcza on najprawdopodobniej ambasadzie amerykańskiej.
***
Tytuł audycji: "Zapiski ze współczesności"
Przygotowała: Anna Skulska
Data emisji: 18-22.05.2015
Godzina emisji: 11.45
mm/bch