Obaj przyczynili się do ugruntowania pozycji altówki jako pełnoprawnego instrumentu solowego. Tworzyli także dzieła z altówką w roli głównej.
118:53 2021_12_04 12_59_57_PR2_Duza_czarna.mp3 Wadim Borysowski i inni miłośnicy altówki (Duża czarna/Dwójka)
Urodzony w 1900 roku Wadim Borysowski był pierwszym absolwentem Konserwatorium Moskiewskiego w klasie skrzypiec, które ukończył w 1922 roku jako altowiolista. Wiele lat później Dymitr Szostakowicz zadedykuje mu XIII kwartet smyczkowy, gdzie altówka została znacząco wyeksponowana.
Altówka bez tajemnic
- Borysowski o altówce wiedział wszystko. W drugiej połowie życia udało mu się zarazić swoją pasją takich ludzi jak Rudolf Balszaj czy Fiodor Drużynin, Jewgienij Strachow, Igor Bogusławski - wymieniał Przemysław Psikuta. - To byli jego wychowankowie. - Najwięksi altowioliści kolejnej generacji - dodał Marcin Zgliński. - Zaraził ich nie tylko altówką, ale też violą d'amore.
Borysewicz, jak zaznaczył Marcin Zgliński, miał w Związku Radzieckim poważne problemy z pochodzeniem. - Urodził się w burżuazyjnej, fabrykanckiej rodzinie - opowiadał. - Był to bardzo bogaty moskiewski dom.
Borysowski ocalony przez Mołotowa
Wadim trafił do najlepszego klasycznego gimnazjum w Moskwie, ukończył je jeszcze przed wybuchem rewolucji 1917 roku. Znał kilka języków europejskich, co umożliwiło mu m.in. badanie literatury związanej z altówką. - Znał grekę, łacinę, interesował się sztuką, literaturą.
- Wspólnie z jednym z niemieckich muzykologów stworzył kompendium repertuaru na altówkę - pionierską w skali światowej publikację - która przeleżała od 1932 do 37 roku. Opublikowano ją w strasznym 37 roku - podkreślił Marcin Zgliński. - Wtedy jeden z muzykologów radzieckich, ale nie wymienię jego nazwiska, zadenuncjował go, doniósł, że Borysowski wydał książkę w faszystowskiej Rzeszy. Skończyłoby się to bardzo źle, gdyby nie Mołotow...
Zobacz także
***
Tytuł audycji: Duża czarna
Prowadził: Przemysław Psikuta
Gość: Marcin Zgliński
Data emisji: 4.12.2021
Godzina emisji: 13.00
uk