Urodzony 350 lat temu, był jednym z najwybitniejszych twórców „Wielkiego wieku”, jak we Francji nazywano czasy panowania Ludwika XIV. Couperin – królewski klawesynista, nauczyciel księżniczek, kompozytor, który miał szczęście grać królowi swoje utwory, reprezentował, jak to dziś widzimy, w szczególny sposób francuskie esprit. Był wyjątkowo wrażliwym obserwatorem swojej epoki, nikt inny nie potrafił tworzyć podobnie sugestywnych obrazów dźwiękowych- portretów przyjaciół i arystokratycznych mecenasów, młodych dziewcząt, czy też kuglarzy i wędrownych grajków, a nawet przedstawicieli obcych narodów. Tworzył też fantazyjne pejzaże, obrazy natury (także tej nieożywionej).
Był miniaturzystą, jak choćby Antoine Watteau, umiał jak nikt inny zawrzeć w miniaturowej formie ludzkie pasje i namiętności, chwile szczęścia i momenty rozpaczy, czy wręcz szaleństwa. Świat otaczający obserwował z życzliwością, czasem z rozbawieniem, kiedy indziej z upodobaniem lub fascynacją. Jego ulubioną formą była suita, nazywana przez niego „ordre” (porządek, układ, następstwo), gdzie miejsce stylizowanych tańców stopniowo zajmują programowe miniatury, sugerujące w dyskretny sposób jakiś nastrój, obraz czy emocję. Takie są jego niezwykle oryginalne klawesynowe ordre, stanowiące szczyty barokowej wirtuozerii klawesynowej, ale także kameralne utwory określane jako sonata czy koncert. Jego muzyka kameralna staje się polem eksperymentów – Couperin bowiem, tak bardzo z ducha francuski, był gorącym zwolennikiem „połączonych gustów” francuskiego i włoskiego. Stąd obecność pewnych pomysłów, właściwych dla włoskich twórców (choćby Corellego, którego szczególnie cenił), zawsze jednak jest to widziane przez pryzmat francuskiej wrażliwości.
W audycji przypomnieliśmy rzadko grane Pièces de viol, gdzie pobrzmiewa zafascynowanie niepowtarzalnym stylem narracji wielkiego gambisty Marina Marais. Nie zabrakło też fragmentów wybitnego (jedynego) dzieła religijnego Couperina, napisanego dla liturgii Triduum paschalnego – Leçons de Ténèbres, w którym odnajdziemy piękny przykład wysoce ozdobnego, a jednocześnie silnie emocjonalnego, śpiewu francuskiego. I – oczywiście – muzyka klawesynowa, tu bowiem nastąpiło rzadkie, szczęśliwe połączenie cech osobowości kompozytora i walorów klawesynu jako środka wyrazu.
***
Tytuł audycji: Między dźwiękami
Prowadziły: Ewa Obniska i Magdalena Łoś
Data emisji: 2.12.2018
Godzina emisji: 21.00
mko