Malarz jednej rzeki
Stanisław Baj uparcie portretował swoją matkę. Setkami płócien i rysunków postawił jej pomnik - dowód synowskiego przywiązania i malarskiej pasji. Uwieczniał też innych najbliższych, póki żyli.
Stworzył wielką sagę mieszkańców małej wsi Dołhobrody. Ich śmierć zaprowadziła go nad wodę - symbol przemijania. Od ćwierćwiecza Baj maluje wciąż tylko jedną rzekę, jedno zakole Bugu. Wydeptał tam już swoje ścieżki i wypatrzył oczy. Stworzył przepastny portret wody. Obsesja. Warunek konieczny, by próbować posiąść to, co płynne i nieuchwytne: czas i światło.
"Bug spaja wszystko w całość"
- Wciąż nie udało mi się namalować wszystkich momentów istnienia rzeki. Jest ich przede mną coraz więcej. Im częściej jeżdżę w to jedno miejsce, tym bardziej otwiera mi się perspektywa, która podpowiada mi pewnego rodzaju zniuansowania. To powoduje moją zachłanność do malowania - podkreślał gość Dwójki.
Bug odgrywa bardzo szczególną rolę w rodzinnej wsi Stanisława Baja - Dołhobrodach. - To miejsce wielokulturowe i wieloreligijne, które tworzy bardzo specyficzny charakter i ludzi, i tej dzikiej rzeki, która to wszystko spaja. Jest jak żyła czy nerw w ludzkim organizmie - tłumaczył malarz.
12:16 Poranek Dwójki baj 1.03.2023.mp3 Rozmowa z malarzem Stanisławem Bajem (Poranek Dwójki)
Przypomniał również, że w historii Bug często odgrywał ważną rolę. - To rzeka, która była znaczącym artefaktem, ale jednocześnie bardzo konkretnym momentem granicznym. Ostatni wiek przysporzył jej niezwykle ciekawej historii, bardzo dramatycznej, zwłaszcza po II wojnie światowej, gdy ludzie zostali rozdzieleni. Byli blisko siebie, po obu stronach rzeki, ale zmiana ustrojowo-polityczna przecięła to wszystko w drastyczny sposób - stwierdził Stanisław Baj.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadzi: Paweł Siwek
Gość: Stanisław Baj (malarz, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie)
Data emisji: 1.03.2023
Godzina emisji: 9.35
mg/pg