- Remigiusz Mazur-Hanaj to m.in. muzyk znany z takich zespołów jak Księżyc, Bractwo Ubogich czy Wędrowiec.
- W cyklu "Zapiski ze współczesności" opowiedział m.in. o swoim domu rodzinnym i dziadku, który był wyjątkowo zdolnym człowiekiem.
- Bohater cyklu zdradził również, że szkoła była dla niego miejscem socjalizacji, bo edukację zdobywał w domu.
Dom pierwszy - ten namacalny, materialny, odbierany zmysłowo i cieleśnie. I ten drugi - zbudowany z myśli, uczuć, emocji i wspomnień ludzi w nich mieszkających, ten istniejący w pamięci i czasie. W tych dwóch przestrzeniach dorastał Remigiusz Mazur-Hanaj.
Dom rodzinny i ludzie zawdzięczający wszystko sobie
Gość Dwójki swoją opowieść rozpoczął od historii swojego dziadka - złotej rączki. - Poznawałem wielu ludzi na wsiach, którzy wszystko zawdzięczali sobie i swojemu trudowi. Mój dziadek był taką osobą. Kupił kiedyś skrzypce od cygana i nauczył się na nich grać. Wraz z kolegami spotykali się i grali popołudniami. Ja również muzykuję na tych samych skrzypcach - powiedział Remigiusz Mazur-Hanaj.
- Kiedy dziadek wrócił po I wojnie światowej z puszką wypełnioną złotymi rublówkami, które były jego żołdem, stać go było na postawienie domu. Otworzył tam zakład fotograficzny, bo w czasie wojny doświadczył nieznanych mu uczuć, jak np. samotności czy tęsknoty. Zobaczył wtedy, że zdjęcia są ważne - relacjonował.
Edukacja w domu
Muzyk, wspominając swój rodzinny dom, podkreślił, że to właśnie w nim znalazł wszystko, co potrzebne mu było do wzrostu i edukacji. - Wzrastałem w domu, w którym już nie było dziadka. Nie byłem złotą rączką i inaczej poznawałem świat. Dużo zawdzięczałem jednak temu domowi, bo było w nim wiele rzeczy. Mama miała małą maturę, a tata był inżynierem - wspominał.
Szkoła odgrywała więc w życiu Remigiusza Mazur-Hanaja inną rolę niż w przypadku większości dzieci. - W domu było wiele książek. Z zapałem czytałem np. encyklopedię. Szkoła była wtedy właściwie placówką socjalizującą. Podobnie jak podwórko, na którym łamałem ręce - powiedział.
Początki ze słowem
Remigiusz Mazur-Hanaj opowiedział również o swojej pierwszej pasji - poezji. - Mama zaczęła mi czytać wiersze i w domu usłyszałem poezję, która mi inaczej tłumaczyła świat, niż robiłem to ja. Opowiadała o tym świecie przez język. Nie znałem tego wcześniej i w pewnym momencie zaczęło to do mnie przemawiać - relacjonował.
Fascynacja poezją doprowadziła jednak do buntu. - Otworzył się zupełnie nowy sposób uczestnictwa w świecie. Zaczęło mnie to porywać i fascynować. Poświęcałem temu dużo uwagi. Doprowadziło to do buntu, bo poczułem, że przestałem być rozumiany przez rodziców - zdradził.
W dalszym odcinkach cyklu "Zapiski ze współczesności" Remigisz Mazur-Hanaj opowiedział m.in. o swoich początkach z muzyką ludową, które... nie były pozytywne. Ostatecznie jednak jego pasja doprowadziła do powstania ruchu domów tańca w Polsce.
15:02 PR2 2024_05_16-12-44-45.mp3 Remigiusz Mazur-Hanaj m.in. o miłości do muzyki (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
14:41 PR2 2024_05_13-12-45-32.mp3 Remigiusz Mazur-Hanaj o swoim dzieciństwie i domach rodzinnych (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
12:05 PR2 2024_05_14-12-47-53.mp3 Remigiusz Mazur-Hanaj o fascynacji słowem i poezją (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
14:19 PR2 2024_05_15-12-45-08.mp3 Remigiusz Mazur-Hanaj m.in. o swoich początkach z muzyką ludową (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
14:10 Dwójka zapiski 17.05.2024.mp3 Remigiusz Mazur-Hanaj o umiejętności słuchania (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Przygotował: Hanna Szczęśniak
Data emisji: 13-17.05.2024
Godz. emisji: 12.45
dz/pg/wmkor