- Stocznia Gdańska to miejsce narodzin Solidarności i upadku Żelaznej Kurtyny. Od tego miejsca zaczęło się zjednoczenie Europy – mówiła w cytowanej w "Kwadransie bez muzyki" konferencji prasowej Magdalena Gawin, wiceminister kultury.
Teren stoczni jest dziś w rękach różnych podmiotów, w tym także developerów. W planach jest wybudowanie w tym miejscu nowoczesnej, ale wpisanej w historię miejsca dzielnicy. W ostatnim ćwierćwieczu wniosek o wpisanie kompleksu budynków na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO został złożony już trzykrotnie. Pierwszy raz w 1997 r., drugi – z okazji rocznicy 1000-lecia Gdańska - w 2005, wreszcie obecny - w roku 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych- datowany 31 stycznia br.
- To była jedna z największych stoczni w Europie XIX wieku, w swojej historii zatrudniała nawet do kilkudziesięciu tysięcy osób – przypomniał Alan Aleksandrowicz, wiceprezydent Gdańska ds. inwestycji. - W efekcie trudności z połowy lat 90. Stocznia Gdańska ogłosiła upadłość. Hale pustoszały i popadały w ruinę. Postanowiono w tym miejscu stworzyć nowoczesną dzielnicę.
– Wniosek złożony w Paryżu i wszedł na drogę wielopoziomowej oceny – poinformował Bartosz Skaldowski, dyrektor Narodowego Instytut Dziedzictwa. Wyraził również nadzieję, że po przejściu weryfikacji formalnej i merytorycznej Stocznia zostanie uznana "miejscem pamięci związanym ze współczesnym konfliktem" i na przełomie czerwca i lipca, czyli na miesiąc przed kolejną rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych, Komitet UNESCO pozytywnie zagłosuje nad wnioskiem, co pozwoli uchronić tak ważne dla polskiej historii obiekty jak Brama nr 2 czy Sala BHP.
***
Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki
Przygotował: Adrian Bąk
Goście: Anna Zielińska-Fedoruk (przewodniczka po Stoczni Gdańskiej), Bartosz Skaldawski (Narodowy Instytut Dziedzictwa) i Alan Aleksandrowicz (wiceprezydent Gdańska do spraw inwestycji)
Data emisji: 20.02.2020
Godzina emisji: 15.00
uk/pg