Wiesław Myśliwski powiedział Polskiemu Radiu, że najbardziej w pisarstwie interesuje go człowiek. - Co mnie może interesować ? Człowiek. I to jest kropla w oceanie świata. Właściwie nic nie wiemy o człowieku. Jak zbadam kroplę, to będę wiedział, jaki jest ocean. Tylko nie wiem, czy mi się to kiedykolwiek uda - mówił laureat.
Sukces Wiesława Myśliwskiego sukcesem biblioteki
Rafał Skąpski, członek kapituły nagrody i prezes Fundacji Kultury Polskiej, podkreśla, że wyjątkowa nagroda, którą ufundowano dzięki hojności jednego z banków, składa się z trzech elementów. Pierwszym jest Złote Berło z ośmioma granatami pochodzącymi z regionu Gilgit w Pakistanie, słynącego z najpiękniejszych kryształów w świecie. Berłu towarzyszy nagroda pieniężna podzielona na dwie części. 110 tysięcy otrzymuje sam laureat, który wskazuje również przeznaczenie kolejnych 11 tysięcy. Wiesław Myśliwski chce, by te pieniądze otrzymała mała biblioteka w liczącej 400 mieszkańców miejscowości Kije na Kielecczyźnie. Uroczystość wręczenia Złotego Berła odbędzie się 28 listopada w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.
Wiesław Myśliwski to jeden z najwybitniejszych polskich prozaików. Jego powieści wielokrotnie ekranizowano, przetłumaczono też na 20 języków. W latach osiemdziesiątych wiele dyskusji wzbudziła powieść Myśliwskiego "Kamień na kamieniu", potem "Drzewo" i "Widnokrąg", za którą otrzymał nagrodę Nike. W roku 2006 ukazał się "Traktat o łuskaniu fasoli", też uhonorowany nagrodą Nike, a także Nagrodą Literacką Gdynia, Nagrodą TV Kultura oraz nagrodą opiniotwórczego miesięcznika "Odra".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Nagroda Złote Berło jest przyznawana przez Fundację Kultury Polskiej od końca lat dziewięćdziesiątych. Pierwszym laureatem był Jerzy Giedroyć. Nagrodę otrzymał za "życie i dzieło, umysł i wizję, hart ducha i prawość charakteru". Później wyróżniono w ten sposób Wojciecha Kilara, Stanisława Lema, Romana Polańskiego, Ewę Podleś, Sławomira Mrożka, Janusza Gajosa, Tadeusza Różewicza, Marię Fołtyn, Wojciecha Młynarskiego, Krzysztofa Pendereckiego i - w ubiegłym roku - Józefa Wilkonia.
gs