25 sierpnia, po długiej walce z chorobą, zmarł Jerzy Górzański - poeta, satyryk radiowiec, autor słuchowisk. Dla osób, z którymi się przyjaźnił i z którymi współpracował, był osobą niezwykłą. - On nie miał wykształcenia formalnego, ale bił na głowę ludzi niebywałą wiedzą i erudycją. To wynikało z ogromnego oczytania i z bardzo specyficznej inteligencji - opowiadał w Dwójce językoznawca Piotr Müldner-Nieckowski, którego z poetą, poza miłością do literatury, łączyła miłość do sportu.
- Jurek był piłkarzem Polonii Warszawa. W połowie lat 70. założyliśmy dziennikarską drużynę FC Publikator. Należał do najlepszych piłkarzy w naszej drużynie - wspomina dziennikarz i komentator sportowy Stefan Szczepłek.
Największą miłością Jerzego Górzańskiego nie był jednak sport, a literatura. - Jego twórczość porusza się w dwóch sferach. Jest obszar konkretu, na przykład, gdy pokazuje nam poczekalnię w szpitalu onkologicznym, gdzie siedzą "skamieniałe ludzkie szczątki". Z drugiej strony jest to rzeczywistość niezwykle intelektualna, nasycona refleksją filozoficzną, cytatem - mówiła w audycji "Spotkania po zmroku" Iwona Smolka, pisarka, krytyk literacki.
Górzański, pomimo iż posiadał niezwykły talent literacki (był wielokrotnie nagradzany za swoją twórczość) zachował skromność, która urzekała Janusza Kukułę, dyrektora Teatru Polskiego Radia. - Z taką niewiarą przynosił swoje teksty i pytał, czy to się nadaje. Robił to w czasach, gdy wszyscy są przekonani o swoim geniuszu - wspominał.
***
Tytuł audycji: Spotkania po zmroku
Przygotowała: Małgorzata Szymankiewicz
Data emisji: 02.09.2016
Godzina emisji: 22.30
pkur/jp