"Alfred Hitchcock wypłynął dzięki francuskiej nowej fali"

- Hitchock nie kręcił tak jak wielu reżyserów mastershotów, czyli całych scen, na które potem nakładane są zbliżenia. Brytyjski twórca kręcił od razu cząstki filmów, które potem tylko on potrafił połączyć – powiedział Sebastian Smoliński.

Grafika wg fotografii przedstawiającej Alfreda Hitchcocka

Foto: wikimedia/domena publiczna

Fenomen i charakterystyczny styl produkcji brytyjskiego reżysera tworzącego w USA został doceniony jednak najpierw w Europie, a nie za Oceanem.

- Alfred Hitchock przez długi czas był postrzegany tylko jako mistrz gatunku, a nie autor, który rozwijał pewną estetyczną i tematyczną koncepcję kina oraz stosował typowe dla siebie figury stylistyczne. Kunszt Hitchcocka dostrzegli dopiero krytycy i reżyserzy należący do francuskiej nowej fali z przełomu lat 50. i 60. To oni objawili Brytyjczykom i Amerykanom Hitchcocka jako autora, a nie rzemieślnika – powiedział prof. Krzysztof Loska.

W nagraniu audycji posłuchamy również o tym, jaką rolę w twórczości słynnego reżysera odgrywała jego żona, i dowiemy się, ile tak naprawdę statuetek Oscara dostal Hitchcock w swej twórczości.

***

Tytuł audycji: Spotkania po zmroku

Prowadzi: Jacek Wakar

Goście: prof. Krzysztof Loska (filmoznawca, medioznawca, kulturoznawca i dyrektor Instytutu Sztuk Audiowizualnych UJ), Sebastian Smoliński (krytyk filmowy i pasjonat historii kina)

Data emisji: 6.06.2017

Godzina emisji: 21.30

mz/mc