- Jesteśmy w tej chwili obserwatorami pewnej zmiany językowej. Zalecenia normy wzorcowej różnią się od codziennej praktyki językowej Polaków - zaznaczył na wstępie audycji dr. Jarosław Łachnik z Zakładu Leksykologii i Kultury Języka Polskiego Instytutu Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
- Obserwacja tego, jak mówią dzisiaj najmłodsi Polacy, pokazuje, że w ogóle kłopotliwa jest dla nich sama konieczność odmieniania nazwisk - dodaje Agata Hącia z tego samego ośrodka. Gość Dwójki zauważa na przykład, że powszechne jest nieodmienianie nazwisk polskich czy słowiańskich zakończonych na -o (np. Fredro, Moniuszko, Ziobro). Badacze widzą przy tym niepokojącą tendencję - zwłaszcza u młodszych użytkowników języka - że jeśli już probuje się odmieniać nazwisko Tadeusza Kościuszki, to nierzadko tak, jak... imię bajkowego Kopciuszka.
Warto więc przypomnieć, po pierwsze, że nazwiska należy odmieniać - że w normach językowych zalecana jest odmiana, ze względu już na samą naturę języka polskiego, będącego przecież językiem fleksyjnym. I, po drugie, przypomnieć kilka zasad odmiany. Na przykład:
- to wymowa (a nie jego pisownia) nazwiska obcojęzycznego decyduje, do jakiego wzorca odmiany dany wyraz należy;
- w pisowni apostrof stawiamy tylko wtedy, kiedy nazwisko kończy się elementem, którego nie wymawiamy (przykład: Montaigne, Montaigne'a; ale: Spielberg, Spielberga);
- odmieniamy tylko te nazwiska kobiet, które są zakończone na -a (nie ma pani Wrony, ale: nie ma pani Żak);
- w wyborze wzorca odmiany może często pomóc nam odwołanie się do rzeczownika pospolitego o podobnym zakończeniu. Trzeba jednak uważać, bo np. nie odmienimy nazwiska Srebro, tak jak rzeczownika srebro - ale: Srebro, Srebry, i podobnie nazwisko Lato: Lato, Laty; ta zasada, innego odmieniania, obowiązuje szczególnie w wypadku nazwisk jednosylabowych, np. Pień, Pienia czy Mech, Mecha.
Szeroko na temat tych i innych prawideł mówili goście audycji Małgorzaty Tułowieckiej. Zapraszamy do wysłuchania programu, w którym kontaktowali się ze znawcami problematyki językowej - nie tylko zresztą w sprawie odmiany nazwisk - także odbiorcy "Sezonu na Dwójkę".