Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland wyraziła zaniepokojenie wyrokiem moskiewskiego sądu. Jej zdaniem, kara dwóch lata więzienia dla kobiet z Pussy Riot jest nieproporcjonalna do popełnionego czynu i ma niepożądany negatywny wpływa na prawo do wolności wypowiedzi. - Wzywamy rosyjskie władze do ponownej analizy całej sprawy, tak by wolność słowa została uszanowana - stwierdziła Nuland.
Wyrok skrytykowali też czołowi niemieccy politycy, w tym kanclerz Angela Merkel, minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle i szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu Ruprecht Polenz. W oświadczeniu dla prasy kanclerz przyznała, że śledziła sprawę zespołu Pussy Riot, a karę jaką wymierzono uznaje za niewspółmiernie surową. Zdaniem Merkel, wyrok jaki zapadł przed moskiewskim sądem kłóci się z europejskimi wartościami państwa prawa i demokracji.
Wyrok zbyt surowy
- Wyrok wydaje się szczególnie nieproporcjonalny biorąc pod uwagę, że zarzucane im czyny były niezbyt groźne - oświadczył rzecznik MSZ Francji Vincent Floreani. Dodał, że "procedura nie jest zakończona i nie zostały wyczerpane środki odwoławcze w Rosji i w Strasburgu (w Europejskim Trybunale Praw Człowieka)".
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton w specjalnym oświadczeniu napisała, że jest "głęboko rozczarowana" wyrokiem, który jest "niewspółmierny do winy”. Ashton podkreśliła, że wyrok stawia pod znakiem zapytania respektowanie przez Rosję demokratycznych standardów dotyczących uczciwego, przejrzystego i niezależnego procesu. "Ten wyrok stoi w sprzeczności z międzynarodowymi zobowiązaniami Rosji jeśli chodzi o poszanowanie wolności wypowiedzi” - napisała szefowa unijnej dyplomacji.
Przeciwko wyrokowi protestowali też zwykli ludzie w wielu miejscach na świecie, w tym w Warszawie.
"Bogurodzico, przegoń Putina"
22-letnia Nadieżda Tołokonnikowa, 24-letnia Maria Alochina i 29-letnia Jekatierina Samucewicz z punkrockowego zespołu Pussy Riot zostały skazane przez sąd w Moskwie na kary po dwa lata łagru za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną".
Trzy młode kobiety były wśród pięciu performerek z zespołu, które 21 lutego w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". Nagranie z tej akcji umieściły w internecie. W marcu zostały aresztowane.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk