Ukarane, by nie rozjuszyć fanatyków

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2012 15:26
– Być może radykalna decyzja sądu rosyjskiego wobec członkiń zespołu Pussy Riot podjęta została dla spokoju społecznego – mówił w Dwójce Kazimierz Piotrowski, kurator, autor m.in. kontrowersyjnej wystawy "Sztuka gniewu".
Audio
Ukarane, by nie rozjuszyć fanatyków
Foto: screen z Youtube.com

22-letnia Nadieżda Tołokonnikowa, 24-letnia Maria Alochina i 29-letnia Jekatierina Samucewicz z punkrockowego zespołu Pussy Riot zostały skazane przez sąd w Moskwie na kary po dwa lata łagru za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną". Trzy młode kobiety były wśród pięciu performerek z zespołu, które 21 lutego w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". W marcu zostały aresztowane.
W "Sezonie na Dwójkę" dyskutowaliśmy wokół tego zbyt surowego, według wielu międzynarodowych komentatorów, wyroku. Wszyscy uczestnicy rozmowy podkreślali złożoność problemu, trudność w jednoznacznej ocenie czynu, jakiego dopuściły się członkinie Pussy Riot. – Ten rodzaj zachowania w tym konkretnym przypadku, w tej konkretnej sytuacji politycznej, jest w pewien sposób uzasadniony, choć oczekiwany byłby jakiś akt ekspiacji ze strony tych młodych kobiet – mówił dr Marek Szopski, socjolog kultury.
Z kolei dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, rozważając ten problem na płaszczyźnie legislacyjnej, podkreślał, że rzecz dotyczy przede wszystkim braku adekwatności wyroku w stosunku do czynu. – Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach, czy one powinny być skazane, czy też nie – zostawmy to Rosjanom, jak oni tę sytuacje oceniają – stwierdził. – Wchodzimy natomiast w inną kwestię: proporcjonalność sankcji. Nawet jeśli uznamy, że popełniły czyn niezgodny z prawem, kara więzienia za ten radykalny czyn nie będzie w państwie demokratycznym czymś proporcjonalnym.
Kazimierz Piotrowski, kurator, autor wzbudzającej kontrowersje wystawy w CSW w Toruniu "THYMÓS. Sztuka gniewu 1900–2011" przywołał natomiast kontekst społeczny sprawy Pussy Riot: opowiadał o głęboko zakorzenionych antagonizmach współczesnej Rosji, "starej" i nowej plemienności". – Te prowokacje są wyzywające dla pospólstwa fanatycznego, bo Rosja jest w pewnej części fanatyczna – mówił gość Dwójki. – Być może te radykalne sankcje są po to, by nie rozjuszać fanatyków, którzy byliby w stanie zamordować te dziewczyny na ulicy.
Czy państwo powinno karać kontrowersyjne wypowiedzi (para)artystyczne? Co sądzić o prowokacjach artystycznych w miejscach kultu albo, co znamy również z Polski, o bluźnierczych dla wielu wierzących opiniach i czynach ludzi znanych z pierwszych stron gazet? Gdzie leżą granice swobody artystycznej ekspresji? Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadził Bartosz Panek.

Czytaj także

Świat krytykuje wyrok na wokalistki Pussy Riot

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2012 21:52
USA, Niemcy, Francja... Najważniejsi politycy, ministrowie krytykują wyrok na trzy wokalistki rosyjskiego zespołu punkrockowego Pussy Riot.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dwa lata łagru dla Pussy Riot. Rosja podzielona

Ostatnia aktualizacja: 18.08.2012 09:12
Piątkowy wyrok na członkinie zespołu Pussy Riot jest głównym tematem rosyjskich mediów.
rozwiń zwiń