Pięć lat temu odszedł Ryszard Kapuściński - legenda polskiego i światowego reportażu, często określany jako "człowiek obdarzony absolutnym wyczuciem informacji, klimatu i wydarzeń". - Zdarzają się rzeczy, które się nie śnią ludziom tworzącym literaturę, w związku z czym to, co się dzieje z naszym życiem i co to znaczy, jest rzeczywistym wyzwaniem, na które dziennikarstwo lepiej odpowiada niż literatura – tłumaczy Marek Miller, autor książki "Pisanie. Z Ryszardem Kapuścińskim rozmawia Marek Miller". Istotnie, dziennikarstwo, jakie uprawiał Ryszard Kapuściński, odpowiada na to zapotrzebowanie. Reporter miał słuch absolutny na świat.
O męce tworzenia opowiadał Markowi Millerowi:
"(…) Bo jak nie mogę czegoś napisać, i już się męczę, nie mogę tego znieść, nie wytrzymuję tego, to wtedy szukam jakiegoś ratunku, bo to można się zastrzelić przecież. I ta niemożność tak już wtedy człowieka paraliżuje, tak go już gnębi i tak go dobija, że wchodzi się w stan dla samego siebie okropny, takiego poczucia bezsiły, niemożności. Wtedy ratuję się w ten sposób, że zaczynam od najprostszego zdania. Książka ma dwieście stron, ale te dwieście stron jest bez znaczenia. Ważne jest pierwsze zdanie, tych pierwszych pięć, sześć słów. One rozstrzygną o wszystkim. Jak mam to pierwsze zdanie, to mam książkę. Ale wpaść na to pierwsze zdanie jest niezmiernie trudno".
Fragm. okładki książki Marka Millera "Pisanie. Z Ryszardem Kapuścińskim rozmawia Marek Miller", wyd. Czytelnik.
- Jest to, co zostawił po sobie. Poczucie, że trzeba od siebie wymagać. To, czym się zajmujemy, można sparafrazować, powtarzając po Mickiewiczu: "Ty wiesz, kim Ty mógłbyś być?". Kapuściński to był ktoś taki, kto ciągle przypominał: "Ty wiesz, kim Ty mógłbyś być?" - podkreśla Marek Miller. Z Ryszardem Kapuścińskim rozmawiał o reporterskiej pasji przeszło 30 lat! Tak powstała niezwykła książka – o wyjątkowym człowieku, ale i warsztacie reportera. Mistrz Kapuściński spowodował swoją twórczością, że światła świata zostały skierowane na Polskę. - Powinniśmy coś zrobić, żeby tych świateł nie wygaszono. Co po Kapuścińskim? – zastanawia się gość Hanny Marii Gizy i odpowiada: - My robimy Laboratorium na bazie 3 "K": Kapuściński, Kąkolewski, Krall – jako podstawa myślenia kreatywnego reportażu.
Na czym polegał fenomen twórczości Kapuścińskiego, jak mistrz reportażu przygotowywał się do pisania i co łączy "Cesarza" z "Chłopcami z Placu Broni", dowiesz się, słuchając całej rozmowy Hanny Marii Gizy z Markiem Millerem w audycji "Sezon na Dwójkę".
***
Zapraszamy również do wysłuchania fragmentów "Lapidariów" Ryszarda Kapuścińskiego. Znakomite zapiski "cesarza reportażu" czytają między innymi Julia Hartwig, ks. Adam Bonieckiego, Jurek Owsiak i prof. Andrzej Zoll.