Najnowsza powieść Rylskiego, zatytułowana "Obok Julii", rozgrywa się w upalne lato roku 1963 w małym "poniemieckim" miasteczku na południowo-zachodnich krańcach Polski. W rozmowie z Dorotą Gacek pisarz zdradził, że książka ta jest w dużej mierze oparta na jego wspomnieniach. - Nie będę ukrywał, że bohater, Janek Ruczaj, wiele ode mnie pożyczył. Na przykład miejsce, w którym się wychowywałem: Kotlinę Jeleniogórską - opowiadał.
Eustachy Rylski zaznaczał, że długo nosił się z zamiarem napisania podobnej prozy i że jest ona w pewnym sensie podsumowaniem jego dotychczasowego życia. - Pierwsza cześć "Oboj Julii" opowiada o surowej młodości, która przypadła w surowych czasach, ale jest w niej też dużo blasku związanego z tym okresem życia. To czas, kiedy człowiek ma zdolność odczuwania radości z najbardziej błahych powodów - zauważał.
>>>Nowa powieść Eustachego Rylskiego "Obok Julii" na antenie Dwójki
Gość "Sezonu na Dwójkę" podkreślał, że również starość ma swoje pozytywy i że sam w dalszym ciągu próbuje pozostawać czułym na otaczające piękno: - Ciągle przydarzają mi się piękne rzeczy. Chodzimy z żoną do lasu i jesteśmy nim oczarowani. Mamy swoją ulubioną łąkę pod Drohiczynem z widokiem na to miasto i dopływ Bugu. To najpiękniejsza łąka w Europie. Zawsze ogarnia nas uczucie szczęścia, kiedy możemy tam pojechać...
W audycji Eustachy Rylski opowiadał również o swej młodzieńczej fascynacji Ernestem Hemingwayem i wyrastaniu z jego literatury. Nie zabrakło też rodzinnych wspomnień oraz refleksji na temat umykającego czasu.
Do wysłuchania rozmowy z pisarzem zaprasza Dorota Gacek.