Franciszek Starowieyski. Barwny i samotny Byk

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2016 10:40
– O Starowieyskim opowiadali mi jego bliscy i przyjaciele. To niewielkie grono, bo takie było za jego życia – mówiła Izabela Górnicka-Zdziech, autorka książki o artyście.
Audio
  • Izabela Górnicka-Zdziech o Franciszku Starowieyskim (Poranek Dwójki)
Fragment okładki książki Franciszek Starowieyski. Bycza krew
Fragment okładki książki "Franciszek Starowieyski. Bycza krew"Foto: materiały prasowe Prószyński i S-ka

O publikacji "Franciszek Starowieyski. Bycza krew" (którą Dwójka objęła patronatem) rozmawialiśmy w dniu 7. rocznicy śmierci artysty. Tytuł odnosi się do pseudonimu "Jan Byk". – Starowieyski nadał go sobie w czasach studenckich i przez dłuższy czas był tak nazywany – powiedziała Izabela Górnicka-Zdziech.

Autorka książki tłumaczyła w Dwójce m.in., dlaczego nie chciała stworzyć biografii, lecz portret ("biografia jest nudniejsza"), a także przytoczyła kilka wspomnień o Franciszku Starowieyskim. Przyszły artysta już jako chłopiec był wizjonerem, który zawsze rysował krzesła z pięcioma nogami, a jedno z jego dzieł sprawiło, że ojciec wyrzucił go z domu na gnojówkę.

***

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Izabela Górnicka-Zdziech (autorka książki "Franciszek Starowieyski. Bycza krew")

Data emisji: 23.02.2016

Godzina emisji: 8.10

Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".

mc/kd

Czytaj także

Franciszek Starowieyski. Portret Byka

Ostatnia aktualizacja: 16.02.2016 16:34
Dwójka poleca książkę Izabeli Górnickiej-Zdziech "Franciszek Starowieyski. Bycza krew" poświęconą jednemu z najwybitniejszych polskich artystów naszych czasów.
rozwiń zwiń