Maria Kownacka, okropny Plastuś i nieznana tragedia

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2016 11:00
– Gdy byłam dzieckiem, nie znosiłam Plastusia – wyznała Olga Szmidt, która mimo tej dawnej niechęci napisała biografię twórczyni słynnej plastelinowej postaci.
Audio
  • Olga Szmidt o swojej książce "Kownacka. Ta od Plastusia" (Poranek Dwójki)
Oryginalna lalka Plastuś, zaprojektowana przez Adama Kiliana do filmu Plastusiowy Pamiętnik z 1980 roku
Oryginalna lalka Plastuś, zaprojektowana przez Adama Kiliana do filmu Plastusiowy Pamiętnik z 1980 rokuFoto: PAP/Darek Delmanowicz

– Plastuś był dla mnie postacią okropną, straszną. Wywoływał we mnie żywe emocje, lecz niezbyt pozytywne. Wolałam książki przyrodnicze Kownackiej – mówiła autorka książki "Kownacka. Ta od Plastusia".

Pewna rzecz zaintrygowała jednak Olgę Szmidt, gdy wydawnictwo Czarne zaproponowało jej napisanie biografii Marii Kownackiej. – Przeczytałam wtedy kilka rzeczy o niej, wspomnień, które prezentowały ją jako miłą kobietę, nauczycielkę, ciocię, po czym spojrzałam na jej zdjęcia. Stwierdziłam, że coś mi się nie zgadza...

***

Rozmawiał: Paweł Siwek

Gość: Olga Szmidt (krytyk, antropolog literatury, autorka książki "Kownacka. Ta od Plastusia")

Data emisji: 24.11.2016

Godzina emisji: 8.10

Materiał wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

mc/kul

Zobacz więcej na temat: książki Paweł Siwek KULTURA
Czytaj także

"Podroże po Mazowszu". Miłość, która zeszła na ziemię

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2016 18:00
- Tęskniłem za górami, do których było dość daleko. Próbowałem więc znaleźć coś zastępczego, co - tak jak góry - przyniesie mi dużą frajdę – tak o początkach fascynacji Mazowszem opowiadał w Dwójce aktor i krajoznawca Lechosław Herz.
rozwiń zwiń