Okazją do rozmowy o twórczości Cohena była wydana w 2014 roku trzynasta studyjna płyta "Popular Problems".
Dziennikarz Piotr Najsztub zwracał w audycji uwagę, że młodego Leonarda pociągało życie wśród innych muzyków, poznawanie nowych ludzi, śpiewając - taki świat stawał przed nim otworem.
- Muzyka ma większą nośność niż słowo na papierze czy mówione. Przez wiele lat Alan Ginsberg, któremu się nieźle wiodło jako poecie, też występował z muzykami, a w Polsce mamy chociażby Marcina Świetlickiego. Przypadek Cohena jest o tyle charakterystyczny, że on był poetą, który odnosił sukcesy, otrzymywał stypendia, miał dobre recenzje. Myślę, że to był dla niego rodzaj przygody, kroku w nieznane, poszerzenia publiczności – przekonywał poeta Marcin Sendecki.
- On był też niezadowolony z wykonań swoich piosenek i postanowił to robić sam – dodał Piotr Najsztub, który mówił, że w kulturze amerykańskiej czymś naturalnym jest, że ktoś, kto pisze wiersze, stara się je też śpiewać – w tej kulturze ballada jest wciąż żywa.
Audycję "O wszystkim z kulturą" prowadził Bartek Chaciński.
pp/mc/bch