Mijają dwa tygodnie od ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, ale też naboru do komisji, która tego wyboru dokona. Wiceminister Paweł Lewandowski podkreślił, że wszystko odbędzie się według tych samych reguł, które obowiązywały do tej pory. - Zgodziłem się, by zasady, które zostały wynegocjowane przez środowisko filmowe w 2005 roku, pozostały takie same, żeby nikt nie powiedział, że czymś manipulujemy.
Jednocześnie gość "Poranka Dwójki" mówił, że kryteria wyboru dyrektora PISF są bardzo nieprecyzyjne, a sama ustawa o kinematografii zawiera masę błędów legislacyjnych. Mimo to Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w najbliższym czasie nie planuje zmian w tym dokumencie, by nie wywoływać niepokoju w środowisku filmowym. - Naszym celem nie jest powodowanie niepotrzebnego wzrostu braku zaufania. W przyszłości chcę wypracować razem ze środowiskiem filmowym zmiany, które zapewnią większy pluralizm i transparentność. Jest zresztą pierwszy krok w tym kierunku, gdyż obecnie pełniąca obowiązki dyrektora PISF pani Izabela Kiszka opublikowała wszystkie zarządzenia dyrektora dotyczące rozdziału pieniędzy, każdy może się zapoznać, kto na jakich zasadach dostawał pieniądze.
W audycji rozmawialiśmy też o dwóch audytach przeprowadzanych w PISF oraz o nowym systemie zachęt dla producentów filmowych.
***
Prowadzi: Paweł Siwek
Goście: Paweł Lewandowski (wiceministr kultury i dziedzictwa narodowego)
Data emisji: 8.11.2017
Godzina emisji: 8.10
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
bch/jp