Julian Świeżewski: to pierwszy film o obozach na Śląsku
"Ptaki śpiewają w Kigali", "Cicha noc", "Jeziorak", "Papusza", "Plac Zbawiciela" - to najbardziej znane filmy z Jowitą Budnik. Przez wiele lat aktorstwo było jednak w jej życiu na dalszym planie, wolała pracować jako agent innych aktorów. - Mniej więcej w okolicach 40. urodzin pomyślałam sobie, że już może dosyć tego uciekania przed przeznaczeniem. A mówiąc już zupełnie serio, kolejny w moim życiu splot zbiegów okoliczności sprawił, że porzuciłam swoje wcześniejsze aktywności i skupiłam się na graniu - tłumaczyła w "Poranku Dwójki".
Sama o sobie mówi, że nie ma żadnej zasługi w tym, jak potoczyło się jej życie. - Oczywiście, kiedy już dostałam propozycje, starałam się zagrać w tych filmach najlepiej jak potrafiłam. Ale nie oszukujmy się - to, że te propozycje się pojawiły, było dziełem przypadku. To nie jest jakieś asekuranctwo, skromność czy nieśmiałość. Mam wrażenie, że są role, do których pasowałabym idealnie. Tylko że ich akurat nie dostaję – śmiała się aktorka.
Jakie role miała na myśli Jowita Budnik? O jakim szykowanym filmie z jej udziałem powiedziała, że będzie to "duży huk w polskim kinie"? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadzi: Tomasz Obertyn
Gość: Jowita Budnik (aktorka)
Data emisji: 6.04.2018
Godzina emisji: 8.10
pg/ac