Jacek Dehnel: ludzie sprzed stu lat są dla nas kosmitami

- Nie tylko inaczej mówili, ubierali się, poruszali, ale przede wszystkim zupełnie inaczej myśleli - mówił w Dwójce współautor cyklu o profesorowej Zofii Szczupaczyńskiej, która rozwiązuje zagadki w Krakowie z okresu Młodej Polski.

Jacek Dehnel: nie tylko szanuję Pamuka, ale i czuję do niego sympatię

Jako przykład odmienności myślenia naszych przodków Jacek Dehnel przywołał pogląd opisany w drugim tomie krakowskiego cyklu kryminalnego. - Poruszaliśmy tam kwestię walki o prawa kobiet. Warto pamiętać, że na przełomie XIX i XX wieku sławy medyczne pisały, że nie można dziewczynek edukować, bo jak pójdą do szkoły, to im krew z jajników odpłynie do mózgu i one staną się bezpłodne.

Akcja najnowszej powieści Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego pt. "Seans w Domu Egipskim" rozgrywa się w roku 1898, który przyniósł ważne wydarzenia w dziejach Krakowa. To wtedy przybył do tego miasta Stanisław Przybyszewski, co zbiegło się też z całkowitym zaćmieniem Księżyca. Jacek Dehnel mówił o bogactwie materiałów źródłowych, które ułatwiły odtworzenie klimatu Krakowa z tamtego czasu. - Mamy mnóstwo dzienników, listów, pamiętników, prasy, tekstów literackich, opracowań biograficznych. Postaci historyczne mówią w naszej książce swoimi słowami.

Pisarz dodał, że rok 1898 przyniósł też zapowiedź zmian, które dotknęły Kraków w kolejnych dekadach, a które zamierza opisać w kolejnych częściach cyklu. Przy okazji Jacek Dehnel  zdradził prawdopodobną datę śmierci śmierci Zofii Szczupaczyńskiej.

***

Prowadzi: Tomasz Obertyn

Gość: Jacek Dehnel (pisarz)

Data emisji: 13.07.2018

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

bch/mko