Wszystko zaczyna się dość niewinnie, od pozornie prostych i zabawnych pytań w stylu "jeśli miasto byłoby zwierzęciem, to jakim?", "jakiej byłoby płci?". Odpowiedzi udzielają mieszkańcy Łodzi, dla których kwestie życia w rodzinnym mieście szybko stają się pretekstem do intymnych rozmów i podzielenia się trudnymi wspomnieniami, pokazującymi prawdę o życiu na Ziemi Obiecanej.
- Starałam się podejść do tematu możliwie najobiektywniej, mimo własnego związku z Łodzią. Zaprosiliśmy do udziału w filmie około 50 osób, ale tylko niewielka część łodzian zgodziła się przyjść na zdjęcia. Energia przekazana w filmie jest chwilami bardzo smutna, a to właśnie esencja tego, co działo się na kozetce - mówiła w Dwójce Ewa Podgórska o pomyśle na scenariusz do "Diagnosis", który ma formę wizyty u psychoanalityka. Szybko okazuje się, że nie ma tam zapowiedzianych przez uczestników kawałów czy wesołych historii z dzieciństwa, a ich opowieści zmierzają w zupełnie inną stronę.
Obrazują one spojrzenie na Łódź jako przede wszystkim rodzinny dom, ale i związek między człowiekiem a miastem, zapis zmian w stylu życia, problem migracji czy wyludniania się dawnych miast wojewódzkich, a także trudy życia w aglomeracjach miejskich. Jak przyznała reżyserka, Łódź to tylko jeden z przykładów: - W wersji angielskiej nie tłumaczymy nazwy miasta, tylko używamy określenia "The City", ponieważ nie chodzi tu o konkretne miejsce, ale o uniwersalny aspekt kondycji ludzkiej.
Jaki dokładnie obraz Łodzi wyłania się z gry na skojarzenia toczonej na kozetce? Na czym polega poruszająca siła tych zwierzeń? O tym w nagraniu audycji.
***
Rozmawiał: Paweł Siwek
Gość: Ewa Podgórska (reżyserka)
Data emisji: 9.09.2019
Godzina emisji: 8.30
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
at/pg