Stacey Kent podkreśliła w rozmowie, że duży wpływ na jej twórczość ma poezja. Miłość do liryki wzbudziły w niej dwie osoby: jej dziadek i mama. Artystka wspomina, że będąc w podróży często wysyłała swojej mamie wiersze. W ten sposób trafiła na twórczość polskiej noblistki. Wokalistkę zachwyciły w niej uniwersalne wartości i prostota, które ją poruszają i wzbudzają zachwyt. Jak zaznacza, to właśnie ta bezpretensjonalność poezji Szymborskiej sprawia, że jej wiersze są porażające i piękne.
Artystka, opowiadając o swoich inspiracjach muzycznych, podkreśliła, że nie czerpie jedynie z jazzu. Najwięcej korzysta z niejednoznacznych gatunków, będących na pograniczu, chociażby muzyki brazylijskiej i jazzu. Wokalistka wyjaśniła, że stąd wzięła się jej fascynacja brazylijskim muzykiem i współtwórcą bossa novy, którego odkryła mając 14 lat, gdy jej przyjaciel puścił płytę Gilberto nagraną ze Stanem Getzem. - To zmieniło moje życie - mówiła artystka. - Nie wiadomo jak rodzi się ta "chemia" między ludźmi. Dlaczego niektórzy nas pociągają, a inni są nam całkowicie obojętni. Jednak to, czego nauczyła mnie muzyka João Gilberto, to umiejętność odnalezienia intymności niezależnie od sytuacji. Jego twórczość była niezwykle intensywna, ale w tym samym czasie wyciszona. Taka zawsze chciałam być. Dlatego też gram jazz - tłumaczyła wokalistka.
Dlaczego Stacey Kent zrezygnowała z amerykańskiego śpiewu jazzowego, pełnego wokalnych ozdobników? Z jakiego powodu nie lubi śpiewać z big-bandami? I jaką rolę w jej muzyce odgrywa tekst? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Prowadził: Andrzej Zieliński
Gość: Stacey Kent (wokalistka jazzowa)
Data emisji: 19.09.2019
Godzina emisji: 21.30
am/bch