Urodzony w 1935 roku i nadal aktywny muzycznie autor piosenek, wokalista, gitarzysta, saksofonista i trębacz, wytworzył własny, unikalny styl muzyczny, czerpiący zarówno z lokalnych tradycji, jak i dorobku zachodniego rock and rolla i funku oraz muzyki krajów sąsiednich, jak Etiopia czy Kongo. Sharhabil Ahmed koncertował z powodzeniem w kraju i poza jego granicami i wraz z towarzyszącym mu zespołem we wczesnych latach siedemdziesiątych wygrał konkurs o miano Króla Sudańskiego Jazzu. Kariery muzyka nie powstrzymały wojny domowe ani rządy islamskich fundamentalistów.
- Sharhabil Ahmed to wybitna postać w muzyce sudańskiej. Jest aktywny do dziś, mimo że ma już ponad osiemdziesiąt lat, nadal gra sporadycznie występy, a przynajmniej robił to przed pandemią koronawirusa. To jeden z pierwszych autorów stylu, który przyjął nazwę sudańskiego jazzu - Sudanese Jazz. Gdy słyszy się tę muzykę, to nazwa z zachodniej perspektywy jest dosyć myląca. Ta muzyka ma niewiele wspólnego z klasycznym jazzem - mówił w "Poranku Dwójki" Jannis Stürtzkurator serii Habibi Funk, mieszkający w Berlinie. - Świetność “sudańskiego jazzu” kończy się w latach osiemdziesiątych. Kiedy następuje przewrót wojskowy i w kraju instaluje się islamistyczny reżim, nie oznacza to zakazu grania muzyki z dnia na dzień. Muzykom zaczyna bardzo brakować miejsc, w których mogą występować. Zamykane są sale koncertowe, większość barów i restauracji znika, odbywa się znacznie mniej wydarzeń i artyści zaczynają słabo zarabiać. Tantiemy autorskie czy sprzedaż płyt to pomijalna część ich dochodu. Wielu muzyków zmienia więc branżę, ale Sharhabil był największą gwiazdą sceny i po dziś dzień utrzymuje się tylko z muzyki.
***
Rozmawiał: Mateusz Dobrowolski
Data emisji: 25.10.2020
Godzina misji: 9.10
Wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.