Dzieje kobiecego taternictwa nie są dobrze udokumentowane. Zapiski o paniach na szlaku znajdziemy na kartach "Taternika", także w pierwszych przewodnikach tatrzańskich i w Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej. - Podań, opowieści i historii o kobietach, które pierwsze wchodziły na szlak jest bardzo niewiele - podkreśliła Agata Komosa-Styczeń. - Jedyna książka, która dotyczyła stricte taterniczek to jest książka, która ukazała się w latach 50. XX wieku, Haliny Ptakowskiej-Wyżanowicz.
15:12 Poranek Dwójki 13 kwiecień 2021 09_30_37.mp3 Agata Komosa-Styczeń o książce "Taterniczki. Miejsce kobiet jest na szczycie" (Poranek Dwójki)
- Same początki, bardzo historycznie, może nawet z przymrużeniem oka, dotyczą XVI wieku, czyli Beaty Łaskiej - zaznaczyła redaktorka. - Trudno mówić, że było to wielkie zdobycie Tatr, bo ona wybrała się do tatrzańskiej doliny, natomiast jest to pierwsze udokumentowane wyjście w Tatry dla przyjemności.
Proces taterników. Skazani za "Kulturę"
Kolejne wzmianki pojawiają się dopiero w XVIII wieku i wskazują na Marią Steczkowską, którą nasza rozmówczyni określa mianem autorki pierwszego paraprzewodnika. Zawarta jest w nim zachęta do pójścia na szlak. - Trochę wyśmiewa się z panów, którzy wychodzą w góry, a potem opowiadają straszne historie o ziejących przepaściach i przerażających rzeczach - opowiadała Agata Komosa-Styczeń. - A Maria już jako nastolatka chodziła w góry.
Na przeszkodzie ku szczytom przez dziesiątki lat stał... strój. - Sam pomysł, że kobieta mogłaby się gdziekolwiek wybrać w spodniach zakrawał na skandal towarzyski - stwierdziła autorka. - Pierwsze dziewczyny potykały się o powłóczyste suknie albo sukieneczki, które im podwiewało. Było im zimno, niewygodnie i przede wszystkim niebezpiecznie. Z czasem te sprytniejsze dochodziły, na przykład do Kuźnic w tym kobiecym anturażu, tam zrzucały suknie i już w wygodniejszym stroju szły w góry.
Czytaj także:
- W XIX wieku Tytus Chałubiński organizował romantyczne wyprawy w góry dla pań, które chciały poczuć atmosferę dzikich Tatr. To wyglądało jak wyprawy himalajskie, ciągnięto ze sobą kołdry, kurczaki, szynki, bańki mleka, namioty, a kobiety wciągano w góry, żeby wieczorem przy ognisku mogły posłuchać opowieści górali - opowiadała Agata Komosa-Styczeń. - Ale to miało niewiele wspólnego z pionierskim odkrywaniem Tatr przez kobiety-sportsmenki.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Agata Komosa-Styczeń (autorka książki "Taterniczki. Miejsce kobiet jest na szczycie")
Data emisji: 13.04.2021
Godzina emisji: 9.30