Żony, córki, narzeczone. Pierwsze taterniczki-skandalistki

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2021 12:30
- Nie było tak, że panie od początku zderzyły się ze ścianą. Było bardzo wielu mężczyzn otwartych na kobiety w górach, wielu takich, którzy je wspierali. Nie chcę, żeby ta książka była zarzutem ciśniętym w twarz mężczyznom - mówiła w "Poranku Dwójki" Agata Komosa-Styczeń, autorka książki "Taterniczki. Miejsce kobiet jest na szczycie".
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com/Nejron Photo

Dzieje kobiecego taternictwa nie są dobrze udokumentowane. Zapiski o paniach na szlaku znajdziemy na kartach "Taternika", także w pierwszych przewodnikach tatrzańskich i w Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej. - Podań, opowieści i historii o kobietach, które pierwsze wchodziły na szlak jest bardzo niewiele - podkreśliła Agata Komosa-Styczeń. - Jedyna książka, która dotyczyła stricte taterniczek to jest książka, która ukazała się w latach 50. XX wieku, Haliny Ptakowskiej-Wyżanowicz.


Posłuchaj
15:12 Poranek Dwójki 13 kwiecień 2021 09_30_37.mp3 Agata Komosa-Styczeń o książce "Taterniczki. Miejsce kobiet jest na szczycie" (Poranek Dwójki)

 

- Same początki, bardzo historycznie, może nawet z przymrużeniem oka, dotyczą XVI wieku, czyli Beaty Łaskiej - zaznaczyła redaktorka. - Trudno mówić, że było to wielkie zdobycie Tatr, bo ona wybrała się do tatrzańskiej doliny, natomiast jest to pierwsze udokumentowane wyjście w Tatry dla przyjemności.


Proces taterników663_364.jpg
Proces taterników. Skazani za "Kulturę"

Kolejne wzmianki pojawiają się dopiero w XVIII wieku i wskazują na Marią Steczkowską, którą nasza rozmówczyni określa mianem autorki pierwszego paraprzewodnika. Zawarta jest w nim zachęta do pójścia na szlak. - Trochę wyśmiewa się z panów, którzy wychodzą w góry, a potem opowiadają straszne historie o ziejących przepaściach i przerażających rzeczach - opowiadała Agata Komosa-Styczeń. - A Maria już jako nastolatka chodziła w góry.

Na przeszkodzie ku szczytom przez dziesiątki lat stał... strój. - Sam pomysł, że kobieta mogłaby się gdziekolwiek wybrać w spodniach zakrawał na skandal towarzyski - stwierdziła autorka. - Pierwsze dziewczyny potykały się o powłóczyste suknie albo sukieneczki, które im podwiewało. Było im zimno, niewygodnie i przede wszystkim niebezpiecznie. Z czasem te sprytniejsze dochodziły, na przykład do Kuźnic w tym kobiecym anturażu, tam zrzucały suknie i już w wygodniejszym stroju szły w góry.

Czytaj także:

- W XIX wieku Tytus Chałubiński organizował romantyczne wyprawy w góry dla pań, które chciały poczuć atmosferę dzikich Tatr. To wyglądało jak wyprawy himalajskie, ciągnięto ze sobą kołdry, kurczaki, szynki, bańki mleka, namioty, a kobiety wciągano w góry, żeby wieczorem przy ognisku mogły posłuchać opowieści górali - opowiadała Agata Komosa-Styczeń. - Ale to miało niewiele wspólnego z pionierskim odkrywaniem Tatr przez kobiety-sportsmenki.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Agata Komosa-Styczeń (autorka książki "Taterniczki. Miejsce kobiet jest na szczycie")

Data emisji: 13.04.2021

Godzina emisji: 9.30


Czytaj także

Walka o marzenia, czyli Polki na krańcach świata

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2020 11:00
 - One mają pragnienie, by wyruszyć poza horyzont, doświadczyć czegoś nowego. Bardzo silnie czują swój nomadyczny gen - podkreślała Ula Ryciak, opowiadając o bohaterkach swojej książki "Poławiaczki pereł. Pierwsze Polki na krańcach świata".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Echa Katynia" - jednostka w zderzeniu z totalitaryzmem

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2021 11:49
- Chcielibyśmy, dzięki temu festiwalowi zaprezentować w jaki sposób systemy totalitarne wpływają na życie ludzi, narodów, jednostek w zderzeniu z totalitaryzmem - mówił w Dwójce Karol Litwin, zastępca naczelnika Wydziału Notacji i Opracowań Multimedialnych BEN IPN zapowiadając II Międzynarodowy Festiwal Filmowy o Totalitaryzmach "Echa Katynia".
rozwiń zwiń