- Festiwal nazywa się Muzyka Świata Warszawa 2021, poprzedni nazywał się Muzyka Świata Warszawa 2002. 19 lat musiało minąć, żebym zorganizował drugą edycję. To moja wizja muzyki świata, którą mam trochę inną, niż większość ludzi w Polsce. Na festiwalzaprosiłem najwybitniejszych artystów z całego świata, z 4 kontynentów. Emir Kusturica i No Smoking Orkestra otwiera festiwal. Chciałem, żeby przekazał te pozytywne wibracje, to przecudowny artysta.
Na scenie Muzyki Świata Dave Douglas, który grał choćby z Johnem Zornem, wspaniale gra na trąbce jewish jazz. 25 września zagra Asmâa Hamzaoui & Bnat Timbouktou, czyli Asmâa Hamzaoui i Córki Timbuktu – łamiące stereotypy młode artystki z ludności Gnawa.
- ZOBACZ KONCERT: Asmâa Hamzaoui & Bnat Timbouktou na festiwalu Nowa Tradycja 2019
YouTube, RCKL
Festiwal zamknie znamienity zespół z republiki Tuwy Huun-Huur-Tu.
Milo Kurtis zafascynowany jest połączeniami zróżnicowanych gatunków muzycznych, dlatego to właśnie fuzje między stylami będą ważną częścią festiwalowego line-upu.
Niemal 20 lat przerwy między poszczególnymi edycjami festiwalu to czas na przemyślenie na nowo jego koncepcji.
- Jest dwóch filozofów, których uznaję za przewodników. Pierwszy to Sokrates, który zawsze musiał widzieć 2 strony monety. Drugim jest Heraklit, który stwierdził, że wszystko płynie. Oczywiście, w festiwalach następują zmiany. Ja nie stoję w miejscu. Czuję potrzebę dzielenia się tym, co robię z publicznością. Ten festiwal będzie przekazywał naprawdę dobre wibrację na światowym poziomie!
Milo Kurtis wierzy, że najważniejsze jest dzielenie się i tworzenie wspólnoty. Na miejsce festiwalu wybrał namiot pod Pałacem Kultury i Nauki. To koncept znany z innego festiwalu – Skrzyżowania Kultur.
- Jestem za tym, żeby wspólnie robić rzeczy, nie by konkurować. Liczyłem na nawiązanie współpracy ze Skrzyżowaniem. Nie udało się. Może jeszcze się uda. Czy nie obawiałem się kontrowersji? Jakich kontrowersji? Od urodzenia jestem kontrowersyjny. Przyzwyczaiłem się do tego, że nazywają mnie postacią kontrowersyjną. Ja uważam się za normalnego potomka Sokratesa. Używam logiki. A logicznie mi nie wychodzi, żebym był kontrowersyjny. Wychodzę z założenia, że jeśli wydam na świat jakiś piękny dźwięk, jakiś pomysł, to jest już pomysł całego świata. Jeśli komuś uda się z tego zaczerpnąć, to jestem szczęśliwy. Nie wchodźmy sobie w drogę, nie róbmy konkurencji! Jesteśmy za małym środowiskiem i mamy zbyt wiele ważnych rzeczy do przekazania. Powinniśmy się wspierać, nie kłócić.
***
Tytuł audycji: folkowy Poranek Dwójki
Prowadził: Piotr Kędziorek
Data emisji: 18.09.2021
Godzina emisji: 8.10