Wzór konferansjera, radiowy perfekcjonista, twórca wyrazistych ról w spektaklach teatralnych, filmach i serialach - Kazimierz Rudzki - był bohaterem audycji z cyklu "Dwie do setki".
Związany był z kabaretami "Szpak", "Wagabunda" i "Pod Egidą". Szerokiej publiczności znany był dzięki rolom w "Eroice", "Jak rozpętałem II wojnę światową", "Nie lubię poniedziałku", ale także takich serialach, jak "Wojna domowa" i "Wielka miłość Balzaka".
Kazimierz Rudzki nie był "luksusowym paniczem"
Kazimierz Rudzki (1911-1976) nie od razu znalazł się na artystycznej ścieżce. Początkowo za namową rodziny ukończył Wyższą Szkołę Handlową, pomagał też w rodzinnym biznesie.
- Rudzki z całą pewnością miał pochodzenie burżuazyjne, ale został przez ojca nauczony pracy, dlatego, że sprzedawał płyty w jego sklepie muzycznym. Nie było to tak, że to jest luksusowy panicz, on nigdy nie wyciągał fałszywych wniosków ze swojego uprzywilejowania - podkreślał Tomasz Mościcki.
Po ukończeniu studiów Kazimierz Rudzki postanowił zmienić ścieżkę kariery i zawodowo zająć się teatrem. W tym celu wstąpił na wydział reżyserii przedwojennego Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej.
- Kierownikiem wydziału reżyserii był Leon Schiller, wydziałem aktorskim kierował Zelwerowicz. W PIST uczyli najwybitniejsi ludzie, a w szkole panowała niesłychanie ostra selekcja. Erwin Axer wspominał, że studia reżyserskie zaczynały się tak, że pojawiał się tam jeśli nie tabun, to tabunek ludzi, a po egzaminach zaczynali oni znikać. Studia kończyła garstka ludzi - wyjaśniał Tomasz Mościcki.
Jako jego absolwent, Rudzki przez rok terminował w Teatrze Reduta. W sezonie 1938-39 był reżyserem i grał drobne role w stołecznym Teatrze Powszechnym. Gdy wybuchła wojna, uczestniczył w kampanii wrześniowej. Po bitwie pod Kockiem dostał się do niewoli. W obozach jenieckich przebywał do stycznia 1945 roku. To najprawdopodobniej w teatrach obozowych rozwinął swój talent konferansjera.
Reżyser, aktor, konferansjer, radiowiec
W Polskim Radiu przez lata prowadził m.in. "Kwadrans dla poważnych", występował w cyklu "Wesoły kramik" czy w "Podwieczorku przy mikrofonie".
"Wraz z nim odszedł zawód konferansjera, pozostali tylko zapowiadacze" - stwierdził kiedyś Bohdan Łazuka, wychowanek i – zdaniem wielu – ulubieniec profesora Rudzkiego. W słynnej anegdocie Kazimierz Rudzki usprawiedliwia się przed Arturem Sandauerem, że został profesorem tylko po to, by Łazuka mógł zostać magistrem.
W sobotnie popołudnie na naszej antenie o Kazimierzu Rudzkim - poza Tomaszem Mościckim - opowiedzieli: aktorki Marta Lipińska i Magdalena Zawadzka, aktor Damian Damięcki oraz aktor, dziennikarz i publicysta Rafał Dajbor.
W programie sięgnęliśmy również do archiwum Polskiego Radia, by przypomnieć niepodrabialny głos Kazimierza Rudzkiego.
118:11 2022_02_19 15_00_24_PR2_Dwie_do_setki.mp3 Kazimierz Rudzki. Artysta na słońce i na deszcz (Dwie do setki/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Dwie do setki
Prowadzili: Monika Zając i Roch Siciński
Goście: Marta Lipińska i Magdalena Zawadzka (aktorki), Damian Damięcki (aktor), Tomasz Mościcki (krytyk teatralny i historyk teatru) oraz Rafał Dajbor (aktor, dziennikarz i publicysta)
Data emisji: 19.02.2022 i 20.05.2023 (powtórka)
Godzina emisji: 15.00
mg