- Obława augustowska to największa powojenna zbrodnia dokonana przez Sowietów na Polakach.
- W wyniku operacji wojskowej przeprowadzonej na terenie Puszczy Augustowskiej zginęło od ok. 600 do 2 tys. osób związanych z podziemiem niepodległościowym.
- Do dziś nie zostały odnalezione groby ofiar, a dokumenty dotyczące tej sprawy znajdują się w tajnych archiwach Federacji Rosyjskiej.
12 lipca to Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Od 12 lipca 1945 roku jednostki sowieckiej 50. Armii przeczesywały niewielki obszar Puszczy Augustowskiej. Wszystkie osoby podejrzane o działalność konspiracyjną były zatrzymywane do dalszej "weryfikacji".
Sowieci w Puszczy Augustowskiej
Operacja przeprowadzona była przez wojska Armii Czerwonej i kontrwywiadu wojskowego Smiersz.
- 45 tys. żołnierzy, wielkie siły zaangażowane w to, żeby w krótkim czasie tygodnia-dwóch przeczesać teren pięć razy tak duży jak Warszawa i złapać wszystkich, którzy byli przywiązani do idei wolnej Polski, poddać ich torturom, przesłuchaniom w obozach filtracyjnych i w końcu wielu z nich zamordować - mówił historyk.
Łącznie zatrzymano ok. 7 tys. osób, 5 tys. - po przesłuchaniach w obozach filtracyjnych - wróciło do domów. Co najmniej 592 osoby uznane za żołnierzy polskiego podziemia Sowieci zamordowali w nieznanym miejscu, los kolejnych 900 zaginionych do dziś pozostaje niewyjaśniony.
Suwalszczyzna - znaczenie geopolityczne
Powodów, dla których to właśnie w tym regionie doszło do tak brutalnej obławy, było kilka. Suwalszczyzna była miejscem, gdzie podziemie niepodległościowe działało bardzo prężnie i odnosiło sukcesy w walce z władzą komunistyczną. W powiecie suwalskim do końca maja 1945 rozbito 17 z 18 posterunków milicji obywatelskiej. - Polscy komuniści sobie z tym nie radzili i potrzebowali wsparcia Sowietów - wyjaśniał Tomasz Stefanek.
Istotne było także geopolityczne znaczenie obszaru Suwalszczyzny. - Chodziło o zabezpieczenie zachodniej granicy Związku Sowieckiego, a także połączenie z Kaliningradem, do którego wówczas ZSRR przerzucał wojska.
- Dziś mówimy o przesmyku suwalskim, jednym z najbardziej zapalnych miejsc w naszym otoczeniu, tak było również wtedy - zauważył gość Dwójki.
Nadzieja, że wrócą
Do dziś jednak nie jest jasne - jak stwierdził ekspert - dlaczego aż tak wielu zatrzymanych Sowieci postanowili zamordować.
- Obławy miały miejsce również w innych regionach, ale często ci ludzie trafiali na wywózkę na Daleki Wschód, na Syberię. Dlatego też rodziny ofiar obławy augustowskiej przez lata miały nadzieję, że ci ludzie wrócą - mówił Tomasz Stefanek.
Tajne archiwa
Jak dodał, zbrodnia była otoczona długotrwałym milczeniem. - Do dziś nie mamy pewności, gdzie znajdują się doły śmierci, gdzie są groby ofiar. To jest ta kluczowa różnica, o której można mówić w porównaniu z Katyniem - zauważył.
Dokumenty dotyczące zbrodni znajdują się obecnie w archiwach rosyjskich służb specjalnych. Pomimo wielokrotnie ponawianych wniosków o pomoc prawną Federacja Rosyjska, prawny spadkobierca Związku Sowieckiego, konsekwentnie odmawia do nich dostępu.
16:24 2022_07_12 08_37_47_PR2_Poranek_Dwojki.mp3 Tomasz Stefanek, pełnomocnik dyrektora ds. programowych w Instytucie Pileckiego, o obławie augustowskiej (Poranek Dwójki)
Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia przygotowało z okazji rocznicy reportaż, który można usłyszeć w radiowej Jedynce we wtorek 12 lipca po godzinie 23:00.
Źródło: serwis YouTube.com / oficjalny kanał Polskiego Radia
***
Audycja: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Tomasz Stefanek (historyk idei, pełnomocnik dyrektora ds. programowych w Instytucie Pileckiego)
Data emisji: 12.07.2022
Godzina emisji: 8.30
mg