"Boleros y mas". Marcin Masecki: stałem się pianistą i wokalistą

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2023 11:41
W ubiegłym tygodniu (10.11) ukazał się album "Boleros y mas" Marcina Maseckiego z latynoamerykańskimi bolerami, walcami, chórami i tangami. - Nie wiem skąd dokładnie, ale przyszło to do mnie i na ostatniej płycie stałem się pianistą i wokalistą - mówił artysta w "Poranku Dwójki".
Pianista jazzowy Marcin Masecki
Pianista jazzowy Marcin MaseckiFoto: Kuba Dąbrowski
  • Płytę "Boleros y mas" Marcin Masecki (fortepian, śpiew) nagrał razem z Maxem Muchą (kontrabas) i Jerzym Rogiewiczem (perkusja).
  • Na album składa się dziewięć utworów z repertuaru latynoamerykańskiego.
  • Artysta w "Poranku Dwójki" po raz pierwszy opowiedział o nowym materiale.

Do tej pory Marcin Masecki był znany jako pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, kurator i pedagog. Teraz do tej listy dopisać można również "wokalistę". 

Marcin Masecki odkrywa w sobie latynoamerykański pierwiastek duszy

Jak wspomina artysta, wszystko zaczęło się w studiu nagraniowym na warszawskim Żoliborzu. - Na koniec sesji, podczas której rejestrowaliśmy "Wariacje Goldbergowskie" Bacha, komunikowałem się z reżyserką przez fantastyczny stary mikrofon. Podczas rozmowy mój głos brzmiał wspaniale. Na końcu poprosiłem, żebyś nagrali jeszcze jedną piosenkę na ten mikrofon. Akurat mieliśmy trzy minuty taśmy - wspominał gość Dwójki.

ZOBACZ: Marcin Masecki gra przeboje Zygmunta Karasińskiego.

Tą piosenką było "Aquellos ojos verdes", która później znalazła się też na albumie "Boleros y mas". - Odsłuchiwałem to sobie, pokazałem kilku znajomym i nagle ta piosenka zaczęła we mnie pracować. Zaczęła we mnie wyławiać coś, co ostatecznie przybrało kształt płyty - tłumaczył Marcin Masecki.

"Boleros y mas" jak powrót do korzeni

Kultura muzyczna Ameryki Łacińskiej jest ciągle obecna w życiu artysty - na albumie "Boleros y mas" w formacie klasycznego tria fortepianowego, Marcin Masecki gra i śpiewa zestaw ulubionych boler meksykańskich, walców wenezuelskich, chórów brazylijskich i tang argentyńskich.

Posłuchaj
15:34 Poranek Dwójki masecki 14.11.2023.mp3 Marcin Masecki o płycie "Boleros y mas" (Poranek Dwójki) 

- Pierwsze siedem lat życia spędziłem w Kolumbii. Moja żona pochodzi z Argentyny. Jesteśmy razem od dwudziestu lat i regularnie odwiedzamy jej ojczyznę. Argentyńskie Buenos Aires to też miejsce, gdzie poznali się moi dziadkowie, więc jeszcze przed poznaniem Candelarii dużo było w moim domu wspomnień tego kraju, tego kontynentu, tej kultury i tej muzyki. W sumie aż dziwne, że dopiero teraz nagrałem tę płytę - uśmiechał się muzyk.

[źródło: marcinmasecki/YouTube]

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Roch Siciński

Gość: Marcin Masecki (pianista, wokalista, kompozytor, aranżer, dyrygent, kurator, pedagog)

Data emisji: 14.11.2023

Godz. emisji: 9.30

mgc/pg


Czytaj także

"Pieśń o Bębnie" - jazzowa suita inspirowana poezją Herberta

Ostatnia aktualizacja: 17.02.2023 11:00
- Dzisiaj jest ten dzień, kiedy opublikuję w sieci - w internecie, we wszystkich serwisach streamingowych - moją najnowszą płytę. Będzie to oktet, a w sumie podwójny kwartet jazzowy - mówił w Dwójce Stanisław Aleksandrowicz - perkusista, kompozytor, autor albumu "Pieśń o Bębnie".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grzegorz Tarwid: "Flowers" nagrywaliśmy na magnetofonie szpulowym

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2023 13:00
- Ja byłem liderem, jeśli chodzi o warstwę kompozycyjną, a Albert Karch pomógł przy realizacji tego nagrania. To on zainspirował mnie do decyzji, żeby nagrywać to u Piotra Zabrodzkiego na Pasterskiej. To studio jest o tyle ciekawe, że Piotrek, pianista, jest też od wielu lat kolekcjonerem starego sprzętu nagraniowego i nagrywaliśmy tę płytę na magnetofonie szpulowym. Dlatego ona brzmi tak niesamowicie - mówił w Dwójce pianista Grzegorz Tarwid o swojej nowej płycie pt. "Flowers".
rozwiń zwiń