- W białostockiej Pracowni Teatralnej zaprezentowano nietypowe słuchowisko pt. "71a".
- Opowiada ono o losach mieszkańców jednej z najstarszych kamienic miasta położonej przy ul. Mickiewicza 71a.
Przy ul. Mickiewicza 71a mieści się obecnie Pracownia Teatralna, w przeszłości jednak prowadzono tam kolejno sprzedaż sprzedaż mięsa, piwa i frytek, starych antycznych mebli oraz płyt winylowych. Mieszkała tam także polsko-niemiecka rodzina, pierwsza spikerka Polskiego Radia Białystok czy żołnierze Wermachtu.
Opowieści mieszkańców
Historię Mickiewicza 71a opowiedział Anton Ilyin, który po raz kolejny otrzymał stypendium Prezydenta Miasta Białegostoku dla młodych twórców. Za scenariusz odpowiada Karolina Krot.
- Podeszliśmy do tematu z perspektywy kobiet-właścicielek, gospodyń, które zarządzały tym budynkiem i zarządzają nadal. Również w tej kamienicy spotykaliśmy się z sąsiadami, z panem Andrzejem Lechowskim, który przychodził i opowiadał nam o mieszkańcach i o osiedlu, z panią profesor Elżbietą Kozłowską-Świątkowską - mówił Anton Ilyin. - Z tymi wszystkimi ludźmi spotykaliśmy się w tym domu, piliśmy kawki, herbatki, miło spędzaliśmy czas i nagrywaliśmy wszystkie ich wypowiedzi, które później przekazałem Karolinie i wspólnie z nią tworzyliśmy historię - dodał.
Czytaj także:
Perspektywa kobiet
Scenarzystka wyjaśniła, że w pracy nad słuchowiskiem oparła się nie tylko na wypowiedziach mieszkańców kamienicy, ale także na dokumentach historycznych.
- Dostałam oryginalne plany budynku i dokumenty z lat 50., które mogłam sobie przejrzeć. Dostałam też nagrania wywiadów z osobami, które pamiętają, co tu się wydarzyło. Opowiadam tutaj o ciekawych i silnych postaciach kobiecych, które na przestrzeni czasu w tym miejscu rządziły - mówiła Karolina Krot.
Burzliwa historia
Prezeska Fundacji Pracownia Teatralna mieszczącej się właśnie w budynku przy Mickiewicza 71a przyznała, że nie znała historii tej kamienicy.
- Nie wiedziałam, ile fascynujących tajemnic skrywa, moja wiedza kończyła się na tym, na czym kończyła się wiedza większości moich rówieśników, czyli że był tu bar Hawaj, w którym w latach 90. niejeden wypił swoje pierwsze piwo. Później przychodziliśmy tutaj po stare meble, antyki, a wreszcie wisiał szyld winylowni - mówiła Justyna Godlewska. - Gdyby te drzwi, gdyby ta podłoga mogły mówić, myślę, że nieraz uśmiechalibyśmy się do łez, ale również bardzo gorzko płakali, ponieważ budynek przetrwał wojnę bardzo burzliwie. Jak w soczewce odbijają się tutaj losy nawet całego kraju - dodała.
06:09 Dwojka_Poranek_Dwojki_2024_01_02-08-08-01.mp3 Życie białostockiej kamienicy sportretowane w słuchowisku (Poranek Dwójki)
***
Przygotowała: Dorota Sokołowska
Data emisji: 2.01.2023
Godzina emisji: 8.10
Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".
mgc/pg