W Programie 2 Polskiego Radia szefowa ministerstwa kultury wskazała również na transparentne konkursy, które wprowadzą zmianę pokoleniową na ważnych stanowiskach.
Według Hanny Wróblewskiej, poprawek do zmian w prawie autorskim nie powinno wprowadzać się na ostatniej prostej. - Wtedy tworzy się prawo, które nie działa - powiedziała. - Nowelizacja, którą zaproponowaliśmy, też nie rozwiąże wszystkich problemów, dlatego od razu wspomnieliśmy o forum prawa autorskiego, które ruszy już we wrześniu Natomiast to nie było tak jak wydawcy mówili, że my ich czegoś pozbawiamy. Ta poprawka wprowadzała możliwość odzyskiwania pieniędzy przez wydawców i dziennikarzy - mówiła ministra.
00:30 13105080_2 (1).mp3 Ministra kultury o priorytetach resortu. Cz. I (IAR)
Ministra kultury przyznała, że w pracach nad ustawą medialną pomocny jest Europejski Akt o Wolności Mediów, który wymusza na ustawodawcy niezależność nadawców i ich niezależne finansowanie. Propozycja nowych rozwiązań jest na etapie konsultacji społecznych. - Potrwają one trzy miesiące, następnie zmierzymy się z odpowiedzią środowisk i rozpoczniemy prace nad pisaniem ustawy - mówiła.
- W czasie, gdy widzimy jak ważną rolę odgrywają niezależne media, jak ważna jest obrona przed fake i deep newsami, to media publiczna, na których ciąży większa odpowiedzialność, są dla nas niezwykle ważne. Nie dla rządu, nie dla ministra kultury, ale dla społeczeństwa - przyznała.
00:30 13105080_1.mp3 Ministra kultury o priorytetach resortu. Cz. II (IAR)
Założenia ustawy medialnej są dostępne na stronie ministerstwa, zostały też rozesłane do ponad stu organizacji. Hanna Wróblewska kieruje ministerstwem kultury i dziedzictwa narodowego od 13 maja. Zastąpiła Bartłomieja Sienkiewicza, który podał się do dymisji w związku z kandydowaniem do Europarlamentu.
Ministra kultury apeluje do marszałka województwa małopolskiego ws. Teatru Słowackiego
- Nie dajmy zinstrumentalizować Teatru Słowackiego w jakiejkolwiek walce politycznej - zaapelowała ministra kultury Hanna Wróblewska, zwracając się do marszałka województwa małopolskiego o podjęcie decyzji ws. współprowadzenia krakowskiej sceny.
Szefowa resortu kultury podczas piątkowego wywiadu w Programie 2 Polskiego Radia przypomniała, że rozmowy o współprowadzeniu toczyły się od wielu lat.
Czytaj także:
- Odpowiedzieliśmy na pismo marszałka Kozłowskiego, potem przez wiele miesięcy marszałek nie odpowiadał z powodu wyborów - tłumaczyła, dodając, że rzuca nowemu marszałkowi "wyzwanie". - To doskonały teatr, podziwiam ich m.in. za »1989«. Podejmijmy tę decyzję, podejmijmy rozmowy. Nie zwlekajmy. To mój osobisty apel - zaznaczyła Wróblewska.
Apel we wtorek wystosował także zespół krakowskiego teatru. Wezwano organizatora teatru - Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które, jak przypomniano, "publicznie ogłosiło chęć współprowadzenia naszego teatru" – do jak najpilniejszego zajęcia się sprawą przyszłości instytucji. Zaapelował także o "wsłuchanie się w głos zespołu, który jednogłośnie opowiada się za decyzją, by na kolejną kadencję pozostawić dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego".
W marcu ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz ogłosił zamiar współprowadzenia Teatru Słowackiego, nazywając go przyszłą sceną narodową. Ta deklaracja została ponowiona przez obecną szefową resortu. Propozycja współfinansowania sceny oznacza kwotę 4 mln zł od września do końca tego roku i po 7 milionów w kolejnych latach.
Polska Opera Królewska jest operą "w drodze"
Pytana o powstanie nowej siedziby Polskiej Opery Królewskiej, ministra kultury poinformowała, że "tej inwestycji nie będzie i nie mogło być w tym miejscu. To są jednak historyczne tereny Łazienek. Żeby to się stało, Łazienki musiałyby oddać fragmenty terenu historycznie do nich należącego, a chciałabym myśleć, że te czasy, gdy minister nakazywał instytucji coś oddać, żeby coś innego zbudować, pomimo że wielu architektów i konserwatorów ostrzegało go przed tym, minęły".
- Musimy też przyjrzeć się finansom. W tym momencie Polska Opera Królewska jest operą "w drodze" i mam nadzieję, że w sposób koncyliacyjny będzie rozmawiać zarówno z Łazienkami Królewskimi - choć wiemy, że Teatr Stanisławowski nie może być docelową siedzibą, ale będziemy też rozmawiać z wieloma innymi podmiotami w Warszawie i poza Warszawą, by tam prezentował swoją twórczość - dodała.
- W tym momencie ministerstwo nie jest w stanie zapewnić finansów na budowę nowej siedziby - tłumaczyła Wróblewska. - Będziemy natomiast rozmawiać z miastem, wojewodą i innymi miastami. Wydaje mi się, że nadchodzi czas, gdy takie inwestycje będą powstawały tylko w koalicjach - oceniła.
Czytaj także:
dn/IAR/PAP