Bajki oglądał w dzieciństwie każdy z nas. Dziś, nie wszyscy się do tego przyznają, choć… animacje idą z duchem czasu i obecnie chyba każdy znajdzie w świecie bajek coś dla siebie. Dlaczego tak się dzieje?
– Bajki nie są zbyt skomplikowane, tam zawsze jest jasny podział na dobro i na zło. Poza tym tak naprawdę mają bardzo proste fabuły – tłumaczy Bartosz Sztybor.
Warto jednak zwrócić uwagę, jaka jest różnica pomiędzy popularnymi obecnie animacjami a kreskówkami.
– Film animowany to jest pojęcie ogólne. W nim zawiera się kreskówka, czyli bajka, która jest rysowana. Są też filmy animowane lalkowe, robione w technice kolażu czy 3D – wyjaśnia gość "Na cztery ręce".
Magia bajek przyciąga małych i dużych, a namiastkę ich niezwykłego świata do 13 lipca można zobaczyć w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu na wystawie "Jestem sobie mały miś... Bohaterowie dobranocek PRL-u".
– Mamy oryginalne folie, kadry filmowe z "Reksia", "Bolka i Lolka", "Porwania Baltazara Gąbki", mamy też oryginalne lalki, które brały udział w animacji m.in. "Pingwina Pik-Poka", "Misia Uszatka" czy "Colargola" – wylicza Anna Grabińska-Szczęśniak, kurator wystawy.
A kiedy w Muzeum planowane są wyjątkowe atrakcje, a także w jakim kierunku zmierza animacja dowiecie się z fragmentu audycji "Na cztery ręce". Posłuchajcie dźwięku, który znajduje się w ramce z prawej strony.
KaW