- Jemu zawdzięczamy pierwsze wystawy Pawła Althamera, Artura Żmijewskiego czy Katarzyny Kozyry. On zbudował warszawskie Centrum Sztuki Współczesnej od podstaw - podkreślił Baraniewski. - Warto jednak pamiętać, że sam był artystą, m.in. współtwórcą legendarnej Akademii Ruchu. Kluczowa dla tego teatru idea działania w przestrzeni publicznej i jej przekształcania znalazła potem odzwierciedlenie w sposobie funkcjonowania "Zamku Ujazdowskiego". - podkreślił.
- Był przy tym artystą bardzo wszechstronnym. Tworzył przecież także rysunki, scenariusze filmów animowanych, piosenki... Dzięki temu rozumiał i szanował artystów - dodał Janusz Marek. A Baraniewski spuentował - "Interdyscyplinarność" to słowo, które coraz mniej znaczy. Ale nie w odniesieniu do "Zamku Ujazdowskiego". To była żywa, eksperymentalna przestrzeń, gdzie sztuki wizualne spotykały się z filmem, teatrem muzyką, gdzie ludzie, zwłaszcza młodzi, przychodzili po prostu się spotkać.
W "Poranku Dwójki" mówiliśmy także o spotkaniu zatytułowanym "Mazury po 1945 roku. Końce i początki", które odbędzie się we wtorek (21 grudnia) w Domu Sztuki - Centrum Kultury i Edukacji w Warszawie. Naszymi gośćmi byli pisarz Kazimierz Orłoś oraz socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, profesor Wojciech Łukowski.
20 stycznia (poniedziałek)
mm/kul