Ewa Kuryluk: moja sztuka zaczęła się od selfie

Ostatnia aktualizacja: 08.06.2016 11:59
- Gdy miałam 13 lat, zaczęłam fotografować siebie. To był punkt wyjścia do mojego rysunku, malarstwa, a w pewnym sensie i do pisarstwa - opowiadała Ewa Kuryluk, znakomita historyk sztuki, malarka i pisarka.
Audio
  • Z Ewą Kuryluk rozmawia Paweł Siwek (Poranek Dwójki)
Ewa Kuryluk na tle tryptyku Kto się boi czerwonej myszy
Ewa Kuryluk na tle tryptyku "Kto się boi czerwonej myszy"Foto: PAP/Stanisław Rozpędzik

- Projekt ten polegał na utrwaleniu siebie krok po kroku, rok po roku, w różnych stylizacjach i momentach - wspominała Ewa Kuryluk o początkach swojej sztuki, bazującej właśnie na fotografii.

Do 14 sierpnia br. można oglądać retrospektywną wystawę prac artystki w Muzeum Narodowym w Krakowie zatytułowaną "Nie śnij o miłości, Kuryluk". Jak przyznała Ewa Kuryluk, ekspozycja ta skłoniła ją do rozmyślań, czy w przyszłości będzie jeszcze istniało malarstwo… W rozmowie również o dawnych aparatach fotograficznych, życiu na emigracji i o redagowaniu Wikipedii ("jednej z najpiękniejszych rzeczy w Internecie").


***

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Ewa Kuryluk (historyk sztuki, malarka i pisarka)

Data emisji: 8.06.2016

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

jp/mm

Zobacz więcej na temat: Paweł Siwek SZTUKA
Czytaj także

Dokąd idą dzieła sztuki "po śmierci"?

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2016 09:00
Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Elka Krajewska, szefowa nowojorskiego Salvage Art Institute, czyli Instytutu Sztuki Ocalonej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rosław Szaybo o artystycznej kontestacji w czasach komunizmu

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2016 14:00
_ Do dziś śni mi się gicz cielęca - mówi wybitny grafik, a chodzi o przysmak, którą jadł w warszawskim SARP-ie w latach 60. Jak wspominał, to były ponure, ale zarazem interesujące intelektualnie i towarzysko czasy.
rozwiń zwiń