"Architektki". Najpierw musiały zaprojektować karierę

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2017 10:30
- Młode kobiety miały bardzo duże problemy z zaistnieniem na rynku architektonicznym. Jednym ze sposób na rozwój zawodowy było małżeństwo z kolegą ze studiów. W ten sposób powstawały małżeństwa architektoniczne – powiedziała prof. Marta Leśniakowska, autorka książki o najsłynniejszych kobietach w dziejach polskiej architektury.
Audio
  • Rozmowa z prof. Martą Leśniakowską, autorką książki "Architektki" (Poranek Dwójki)

- W takich związkach proces tworzenia był intrygujący. Rozgraniczenie tego, co stworzyła kobieta, a co mężczyzna, było trudne do wychwycenia, zwłaszcza że projekty były podpisywane albo wspólnie, albo tylko przez mężczyznę. Nie zmienia to faktu, że przy bliższej analizie danego dzieła można dostrzec, co zaprojektowała kobieta. Tak było w przypadku Barbary Brukalskiej, którą uważam za jedną z najważniejszych designerek w okresie międzywojennym w skali międzynarodowej. Architektka zasłynęła dzięki stworzeniu na warszawskim eksperymentalnym osiedlu awangardowym otwartej i nowatorskiej kuchni przeznaczonej dla nowej kobiety, która nie tylko poświęca się życiu rodzinnemu, ale także realizuje swoje ambicje zawodowe - dodała prof. Marta Leśniakowska.

W nagraniu audycji posłuchamy również o tym, jak wyglądała walka architektek o prawa w krajach Europy Zachodniej oraz o pierwszym kraju, który otworzył wydziały architektoniczne dla kobiet.

***

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: prof. Marta Leśniakowska (historyk sztuk plastycznych)

Data emisji: 24.01.2017

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki"

mz/jp

Czytaj także

Jak porcelanowa gorączka ogarnęła Polskę

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2017 10:30
- August II Mocny oszalał na punkcie porcelany. Już w pierwszym roku rządów wydał na porcelanę około tysiąca talarów. Pod koniec życia w swoich zbiorach miał prawie 36 tys. sztuk porcelany – powiedział w Dwójce dr Mariusz Klarecki.
rozwiń zwiń