Holoubek o "Rojście": nie inspirowałem się "Miasteczkiem Twin Peaks"

- U nas jest większy konkret, ale są takie sceny, które mogą przyciągać skojarzenia z dziełem Lyncha, np. wtedy, gdy akcja dzieje się w klubie - o serialu "Rojst" mówił w Dwójce jego reżyser.

Nowa kryminalna produkcja platformy Showmax osadzona jest w roku 1984, w małym miasteczku na południu Polski. Reżyser serialu, Jan Holoubek wyjaśniał, że lata 80. w Polsce to doskonałe tło dla mrocznych historii. - Z jednej strony zapamiętałem je jako lata szczęśliwego dzieciństwa, z drugiej te czasy kojarzą mi się z niepokojem i tajemniczością. W społeczeństwie panowała atmosfera przygnębienia, bo po zakończeniu stanu wojennego wydawało się, że komuna już się nigdy nie skończy.

Punktem wyjścia serialu jest zabójstwo działacza partyjnego i prostytutki. Sprawą zajmuje się dwóch dziennikarzy. W tych rolach Andrzej Seweryn i Dawid Ogrodnik, para aktorów, która doskonale sprawdziła się w filmie "Ostatnia rodzina". Jan Holoubek opowiadał w audycji, w jaki sposób ich serialowy duet różni się od ich poprzedniej, kinowej kreacji. Gość "Poranka Dwójki" zwrócił też uwagę na wątek miłosny dwójki nastolatków, który jest jednym z niewielu jasnych punktów w jego produkcji.

***

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Jan Holoubek (reżyser)

Data emisji: 21.08.2018

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki". 

bch/pj