Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
17:24 Poranek Dwójki 30.07.2021 warszawskie dzieci.mp3 Agnieszka Cubała o książce "Warszawskie dzieci '44. Prawdziwe historie dzieci w powstańczej Warszawie" (Poranek Dwójki)
Powieść Agnieszki Cubały "Warszawskie dzieci '44. Prawdziwe historie dzieci w powstańczej Warszawie" to nie jest historia bohaterstwa małych żołnierzy ani dyskusja o tym, czy wolno było im dać broń do ręki. Zdaniem autorki to raczej ukazanie tego, jak wyglądała rzeczywistość dzieci w Powstaniu Warszawskim.
- Gdy myślałam o Powstaniu Warszawskim, pierwszym hasłem, które przychodziło mi do głowy, była walka o wolność jako wartość nadrzędną - mówiła Agnieszka Cubała. - Poznałam jednak historie dzieci: dziewczynki, która razem z ojcem wyszła na plac, gdzie dokonano egzekucji na wszystkich mężczyznach i po kilku sekundach jako jedyna żywa istota została sama, czy historię chłopca, który przeżył rzeź Woli i schowany za szafą widział śmierć swojego ojca i młodszej siostrzyczki. Wtedy zaczęłam zastanawiać się, gdzie są granice wolności i czy jednak wolność i prawo do życia cywili nie zostały naruszone.
Czytaj też:
"BohaterON – włącz historię!"
Jak opowiadała autorka książki, Powstanie Warszawskie było bohaterskim zrywem, jednak zginęło w nim wiele niewinnych osób, które nie chciały być bohaterami. Pragnęły jedynie przeżyć. - Myślę, że jak się patrzy na Powstanie, to nie ma prostych odpowiedzi, nie ma spraw czarno-białych. Powstanie Warszawskie składa się z tysiąca odcieni szarości.
Szczególnie istotna w opowiadaniu o dzieciach z Powstania Warszawskiego jest pamięć dziecka po latach. Jednak wśród tych wszystkich historii nie jest najważniejsza znajomość faktów, lecz - jak podkreśliła Agnieszka Cubała - emocje wciąż obecne w pamięci tych, którzy przetrwali.
- Były osoby, które opowiadały mi, że zawsze muszą zasypiać przy zapalonej lampce albo już zawsze odczuwają obawę przed osobami noszącymi mundur. Pierwszą emocją kojarzącą się jednemu z moich rozmówców z dzieciństwem jest strach. Znam też relację, że ktoś, kto podczas Powstania Warszawskiego przeżył bombardowanie w piwnicach, do końca życia nie był w stanie tam zejść, a po wojnie, słysząc samolot, rzucał się do rowu i leżał płasko.
Czytaj też:
- Warto też wspomnieć, że powojenna trauma zostawała w nich do końca życia. Co ciekawe, była przekazywana kolejnym pokoleniom. Ale nie tylko pokoleniu dzieci, tylko wnuków, a nawet prawnuków. Patrząc z tej perspektywy, możemy sobie uświadomić, że ten temat jest nadal aktualny i trauma dzieci z Powstania Warszawskiego wciąż być może w nas tkwi - zaznaczyła rozmówczyni.
Agnieszka Cubała zwróciła też uwagę na zaangażowanie ludzi kultury w tłumaczenie dzieciom rzeczywistości powstańczej. Na Żoliborzu wydawano bowiem pismo skierowane do najmłodszych, w którym wyjaśniano m.in., czym są zrzuty, co to jest spadochron i jak należy się zachować podczas bombardowania. - Te pisemka tworzyli pedagodzy, wychowawcy i autorzy literatury dziecięcej. Wiedzieli więc, jak się komunikować i pokazywali, jak o tej trudnej rzeczywistości można opowiadać dzieciom w mniej drastyczny sposób.
***
"Polskie Radio aktywnie włącza się w obchody w 77. rocznicy Powstania Warszawskiego. Wszystkie anteny publicznego nadawcy przygotowały szereg unikatowych materiałów, zawierających m.in. archiwalne nagrania oraz rozmowy z ekspertami i historykami. 1 sierpnia z radioodbiorników płynąć będą dźwięki powstańczych pieśni oraz wspomnienia tych, którzy w 1944 roku bohatersko walczyli o Warszawę i wolną Polskę."
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Goście: Agnieszka Cubała (autorka książki "Warszawskie dzieci '44. Prawdziwe historie dzieci w powstańczej Warszawie")
Data emisji: 30.07.2021
Godzina emisji: 9.30
am