Nie żyje Krzysztof Kiersznowski. "Był cudo człowiekiem"

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2021 12:19
- Dla mnie był aktorem przede wszystkim niezwykle prawdziwym. Miał takie bezbłędne wyczucie naturalności, chyba nie spotkałem innego aktora o takiej wrażliwości na graną postać i na dialog. On nigdy nie zdecydował się, żeby powiedzieć coś, jeśli nie czuł, że to nie jest prawdziwe - wspominała Krzysztofa Kiersznowskiego na antenie Dwójki reżyserka Natalia Fijewska-Zdanowska. Popularny aktor zmarł w niedzielę (24.10) w wieku 70 lat.
Krzysztof Kiersznowski
Krzysztof KiersznowskiFoto: Archiwum Leszczyński/PAP

ignacy gogolewski 1200 FORUM.jpg
Ignacy Gogolewski: mojego artystycznego życia nie zmarnowałem

Krzysztof Kiersznowski debiutował w 1976 roku na scenie Teatru Ochoty. Miał wtedy 26 lat i angaż w "Człowieku z marmuru" Andrzeja Wajdy. Żartował, że nie miał urody amanta, a mimo to wzbudzał ogromną sympatię widzów i był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci takich kultowych komedii, jak "Vabank" czy "Kiler".

Występował w wielu warszawskich teatrach, takich jak Studio, Scena Prezentacje, Komedia, Rampa, Rozmaitości, Polonia, Capitol, IMKA czy Kamienica. Grał w "Chłopcach" Stanisława Grochowiaka czy "Grubych rybach" Michała Bałuckiego w Teatrze Polonia, a także w Teatrze Młyn w przedstawieniach "Artysta" czy "Draka" w reżyserii Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej. Był także związany m.in. z Teatrem im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim i Teatrem Polskim w Bydgoszczy.

- Zawsze wiedział, czego chce, ale był człowiekiem bardzo taktownym. Jeżeli miał inny pomysł, wszystkie swoje wątpliwości przekazywał z poczuciem humoru i z troską. Był ślicznym człowiekiem - opowiadała Krystyna Janda, aktorka, reżyserka i założycielka Teatru Polonia.

Tadeusza Chudeckiego łączyła z Krzysztofem Kiersznowskim 40-letnia znajomość. Wielokrotnie występowali wspólnie w teatrze, a także w serialu "Barwy szczęścia". - Krzyś był wyjątkowo ciepłym człowiekiem, bardzo dobrym. Trochę jakby był nie z tego środowiska, bo my mamy niestety taką cechę, że jesteśmy troszkę w siebie zapatrzeni, troszkę egoistyczni. A on był człowiekiem niezwykle otwartym, sympatycznym, zupełnie nieagresywnym. Cudo człowiek - podkreślał aktor.

Krzysztof Kiersznowski był laureatem Polskiej Nagrody Filmowej Orły za rolę ojca Tereski w dramacie Roberta Glińskiego "Cześć Tereska" (2002). 

***

Przygotowała: Monika Pilch

Goście: Krystyna Janda (aktorka, reżyserka, założycielka Teatru Polonia), Natalia Fijewska-Zdanowska (reżyserka), Tadeusz Chudecki (aktor)

Data emisji: 25.10.2021

Godzina emisji: 8.10

Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".

pg

Czytaj także

Nie żyje Bogusława Czosnowska. "Grała wielkie role u wielkich reżyserów"

Ostatnia aktualizacja: 05.08.2021 10:22
- Pani Busia, jak na nią wszyscy tutaj mówili, była w naszym teatrze od 1957 roku. W 1981 roku, w tym burzliwym okresie transformacyjnym, przemian Solidarności i później stanu wojennego, przeszła na emeryturę. Dalej jednak interesowała się życiem teatru, mieszkała blisko i odwiedzała nas - wspominał zmarłą aktorkę Bogusławę Czosnowską Adam Orzechowski, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Wybrzeże.
rozwiń zwiń