Dyrektor festiwalu, Leszek Kopeć powiedział, że widz będzie mógł obejrzeć maksymalnie około 30 filmów. - Wybierając z ponad 120 propozycji można więc będzie stworzyć sobie własny mały festiwal - uznał Kopeć.
Na 37. Gdynia Film Festival złoży się cały zestaw wydarzeń, z których najważniejszym jest przegląd najnowszych polskich filmów oraz towarzyszący mu konkurs. O Złote Lwy dla najlepszego polskiego filmu walczyć będzie w tym roku 13 produkcji. W poniedziałek organizatorzy poinformowali, że możliwe jest, iż do tej puli dołączy jeszcze jeden zgłoszony wcześniej obraz. - Wciąż nie wiemy, czy tak się stanie, bo jego postprodukcja ma zakończyć się już w trakcie festiwalu, w środę - poinformował Kopeć.
Na konkursowej liście znalazły się: "80 milionów" Waldemara Krzystka, "Baby są jakieś inne" Marka Koterskiego, "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego, "Droga na drugą stronę" Anci Damian, "Dzień kobiet" Marii Sadowskiej, "Jesteś bogiem" Leszka Dawida, "Mój rower" Piotra Trzaskalskiego, "Obława" Marcina Krzyształowicza, "Sekret" Przemysława Wojcieszka, "Sponsoring" Małgorzaty Szumowskiej, "Supermarket" Macieja Żaka, "W ciemności" Agnieszki Holland oraz "W sypialni" Tomasza Wasilewskiego. Filmy te oceniać będzie jury pod przewodnictwem reżyserki Doroty Kędzierzawskiej.
Wiadomo już, że Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzymają w tym roku dwaj wybitni operatorzy: Jerzy Wójcik i Witold Sobociński.
Poza konkursem na festiwalu zostanie też pokazanych sześć najnowszych polskich produkcji zakwalifikowanych przez jury do przeglądu pod hasłem "Panorama polskiego kina". Pierwotnie tytułów zakwalifikowanych do tej kategorii było siedem, ale - jak poinformował w poniedziałek Kopeć - Leszek Wosiewicz poprosił o wycofanie jego obrazu "Taniec śmierci. Sceny z Powstania Warszawskiego".
Kolejnych 21 filmów zostanie pokazanych na festiwalu w ramach "Przeglądu polskiego kina niezależnego". W programie imprezy znalazły się też zestawy filmów ujęte w tematyczne kategorie, m.in. "Polonica", "Dzieła nieznane", "Czysta klasyka", "Gdynia dzieciom", "Retrospektywa przewodniczącego jury", "Na horyzoncie: Rumunia". Goście festiwalu będą też mogli obejrzeć kilka wystaw, w tym ekspozycję poświęconą Jerzemu Hoffmanowi, a przygotowaną z okazji 80. urodzin reżysera.
Gdynia Film Festival to nowa oficjalna nazwa imprezy. W tym roku, przejściowym, będzie ona jeszcze łączona z nazwą wcześniejszą, czyli Festiwalem Polskich Filmów Fabularnych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
gs