Zmarły w 2010 roku dominikanin, w życiu świeckim był hrabią Kazimierzem Badenim, potomkiem zasłużonego i słynnego rodu, przez drugie małżeństwo matki związanego rodzinnie z jeszcze bardziej słynnym w Europie, potężnym rodem Habsburgów. Niezwykłym, często paradoksalnym dziejom przodków bohatera "Notatnika Dwójki" Dorota Gacek i Judyta Serek poświęciły sporą część swojej rozmowy.
Jedno jest pewne. Po matce, z pochodzenia Szwedce, a zarazem polskiej patriotce, ojciec Badeni odziedziczył długowieczność. I życiową dewizę: "nie bój się żyć". A biografia dominikanina obfitowała w niełatwe egzaminy: choćby okres II wojny światowej czy zmagania kościoła z bezpieką we wczesnych latach PRL. Judyta Syrek przypomniała, że opowieści ojca Badeniego z okresu okupacji przypominały nieco... komedię "Jak rozpętałem drugą wojną światową”. Gdy pewnego razu próbowała go namówić na spisanie prawdziwych wojennych wspomnień, zdecydowanie odmówił
Wspólnie stworzyli jednak kilka niebanalnych książek, m. in. "Uwierzcie w koniec świata", "Kobieta - boska tajemnica" czy "Wyjdź do światła". Judyta Syrek jest także autorką, wydanej właśnie przez krakowski Znak, pracy "Nie bój się żyć. Biografia ojca Joachima Badeniego". Historia dominikanina rozpoczęła się w przedwojennym Lwowie, gdzie jeszcze w latach 30. prowadził hulaszczy żywot
- Pewnego dnia, wybierając się do nocnego lokalu, przechodził obok figury Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej. I nagle poczuł dotknięcie ręki, choć w zasięgu wzroku nie było nikogo innego. Zawrócił do domu, a rano poszedł do kościoła, gdzie całkiem jasno ujrzał ciało i krew Chrystusa - opowiadała Judyta Syrek o nawróceniu swojego mistrza. - Potem okazało się, że owa figura ufundowana została wiele lat wcześniej przez krewną ojca Badeniego. Pan Bóg nie działa przypadkowo, choć czasem jego plan jest bardzo rozciągnięty w czasie...- dodała.
Cudowne nawrócenie okazało się początkiem nie mniej wyjątkowego życiorysu. Zachęcamy do wysłuchania nagrania "Notatnika Dwójki".
mm