- Tytuł książki jest odwołaniem do legendarnego tytułu "Brzechwa dzieciom", pod którym od lat ukazują się wiersze Brzechwy, a poza tym chciałem zaznaczyć, że nie opowiadam tylko o autorze "Pchły szachrajki", "Lisa Witalisa" czy "Akademii Pana Kleksa", ale również o wziętym prawniku, współtwórcy polskiego prawa autorskiego, satyryku i autorze wierszy dla dorosłych - mówił w "Czterech porach roku" Mariusz Urbanek.
Co ciekawe sam Jan Brzechwa nie chciał zostać zapamiętany jako pisarz dla dzieci. - Miał kompleks, po trosze wewnętrzny, a po trosze wmówiony mu przez innych, pisarza dla dzieci, dostarczyciela galanterii literackiej, twórczości nieważnej, bo dla nieważnego odbiorcy. Próbował z tym walczyć, całe życie próbował pisać wiersze i prozę dla dorosłych, ale robił to gorzej niż bajki. Paradoksalnie przeżył całe życie jako niespełniony liryk, a trafił do nieba jako autor bajek dla dzieci - podkreślał autor książki "Brzechwa nie dla dzieci".
Opowieści Mariusza Urbanka o Janie Brzechwie będzię można posłuchać na żywo w sobotę na 4. Warszawskich Targach Książki. Wystarczy przyjść na Stadion Narodowy w Warszawie na stoisko Wydawnictwa Iskry. Początek spotkania o 15.00.
Polskie Radio jest patronem medialnym Warszawskich Targów Książki.
Posłuchaj całej rozmowy Magdy Mikołajczuk i jej gościa.
pg