14:57 2021_04_18 14_44_38_PR2_Jest_taki_obraz.mp3 "Wenus z lutnistą" Tycjana (Jest taki obraz/Dwójka)
Tycjan namalował kilka obrazów przedstawiających Wenus, której towarzyszy muzyk. W trzech jest to organista, a w dwóch lutnista. Za każdym razem grający mężczyzna odwraca się i popatruje na piękną, nagą boginię leżącą na łóżku. W przypadku lutnisty nie jest to takie trudne, ale organista odwracając się, a zarazem nie przestając grać, musi wykazać się sporą ekwilibrystyką.
Wyrafinowane interpretacje tych obrazów wskazują, że przedstawiają one neoplatońską ideę współzawodnictwa zmysłów. Spór dotyczył tego, który z nich: wzrok, słuch, czy dotyk w najpełniejszy sposób mogą dociec idei piękna. W wydaniu Tycjanowskim to niewątpliwie wzrok. Wzrok, który niezależnie od neoplatońskiej wykładni malowideł, zapewniał widzom wielu zmysłowych podniet.
Wenus z... płetwami?
Ale czemu nogi Wenus lewitują w powietrzu, jak płetwy? Czy bogini chciałaby zepchnąć z łóżka natrętnego podglądacza? Czy to raczej wynik mechanicznego zastosowania szablonu postaci w kolejnej wersji popularnego tematu?
"Wenus z lutnistą" Tycjana, ok. 1576, Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadził: Michał Montowski
Gość: dr Grażyna Bastek (historyk sztuki)
Data emisji: 18.04.2021
Godzina emisji: 14.45