Malewicz często antydatował pierwszą wersję, głosząc, że powstała dwa lata wcześniej, w 1913 roku. W tym czasie artysta stworzył jednak nie obraz, lecz projekty kilku kurtyn do futurystycznej opery "Zwycięstwo nad słońcem". Jedna z nich zawierała kilka wyrazistych czarnych figur geometrycznych, w tym kwadrat i prostokąt, a inna kwadrat podzielony przekątną na czarny i biały trójkąt.
Na pierwszej wystawie "Czarny kwadrat" został umieszczony wysoko, w rogu pokoju. Malewicz zawiesił go w "świętym miejscu", tak, jak w rosyjskich, prawosławnych domach wiesza się ikony. Wyodrębnił dzieło spośród innych, nadając mu szczególne, w tym duchowe znaczenie. O metafizycznym wymiarze obrazu napisano bardzo wiele słów, zgodnie zresztą z intencją autora, który wyrażał się o "Czarnym kwadracie" w sposób niezmiernie patetyczny.
W książce "Kierunek zwiedzania" Marcin Wicha zdaje się być zdziwiony niezwykłą karierą obrazu, z którym w dodatku czas nie obszedł się zbyt łaskawie, obraz pokrył się wieloma głębokimi spękaniami. Wicha opisuje scenę we współczesnej redakcji: dziennikarze ekscytują się newsem, według którego obraz wisi do góry nogami… Do góry nogami zawieszony został jednak inny, suprematystyczny obraz Malewicza z Düsseldorfu. Z pierwszą wersją "Czarnego kwadratu" wiąże się natomiast inna, ciekawa historia.
W 2015 roku, sto lat po wystawie, na której po raz pierwszy pokazano publiczności obraz, Galeria Trietiakowska ogłosiła fizykochemiczne badania obrazu. Wykazały obecność na płótnie jeszcze dwóch innych kompozycji. O tym, że coś się pod czarnym kwadratem kryje, widać było od dawna, pod zniszczoną, popękaną powierzchnią majaczą bowiem geometryczne kształty. Mikroskopowe fotografie ujawniły w spękaniach czarnej farby intensywne kolory należące do kompozycji namalowanej pod spodem. Największą niespodzianką okazała się jednak jeszcze głębiej położona, figuralna kompozycja, której obecność zdradził rentgenogram, a jeszcze większym zaskoczeniem wykonany ręką Malewicza napis: "Bitwa murzynów w ciemnej jaskini". To zdanie, nota bene nie brzmiące już dzisiaj dowcipnie, nawiązuje do żartu francuskiego pisarza i satyryka Alphonse’a Allaisa, który w 1882 roku namalował czarny prostokąt i nazwał go: "Bitwa murzynów w jaskini późną nocą". Stworzył również inne opatrzone komentarzami prostokąty, w tym biały o tytule: "Pierwsza komunia dziewcząt dotkniętych anemią w śnieżnej pogodzie", i czerwony: "Apoplektyczni kardynałowie zbierający pomidory nad brzegiem Morza Czerwonego".
Czyżby zatem zapleczem suprematyzmu i inspiracją dla ikonicznego "Czarnego kwadratu" stał się niewybredny w dzisiejszym odbiorze żart? Niezbadane i tajemnicze są ścieżki sztuki.
Kazimierz Malewicz, "Czarny kwadrat na białym tle", 1915, Galeria Trietiakowska, Moskwa
14:55 2023_01_15 14_45_09_PR2_Jest_taki_obraz.mp3 "Czarny kwadrat na białym tle". Niezbadane ścieżki sztuki (Jest taki obraz/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadził: Michał Montowski
Gość: dr Grażyna Bastek
Data emisji: 15.01.2023
Godzina emisji: 14.45
djr/mo