Obraz przedstawia nagą tahitańską dziewczynę leżącą na łożu, a na drugim planie widzimy tajemnicze postaci rozmawiające ze sobą oraz kruka - jak z wiersza Edgara Allana Poe pt. "Kruk". Poemat ten był recytowany podczas kolacji pożegnalnej, wydanej na cześć malarza przy okazji jego pierwszego wyjazdu na wyspę. Być może zapadł on wtedy pamięci Gauguina.
Współcześni krytycy sztuki wskazują, że Gauguin prawdopodobnie nawiązał do wiersza, by podkreślić nastrój grozy, strachu i śmierci bijący z płótna. Dr. Bastek podkreśliła w audycji, że Gauguin jechał na Tahiti bardzo schorowany i w pewnym sensie rozczarowany. - Cierpiał na malarię, syfilis i depresję. Szukał tam raju. Chciał się odciąć od mieszczańskiego Paryża. Tymczasem zobaczył na Tahiti europejskie domy, zetknął się kolonializmem, a dzikość, której szukał, prawie że nie istniała.
Historyczka sztuki zwróciła uwagę na napiętą sylwetkę dziewczyny z obrazu, która była jedną z tahitańskich partnerek artysty. Mówiła o różnych odczytaniach postaci znajdujących się za jej plecami. Dr Bastek wskazała też pewne tropy w twórczości Gauguina, które mogą być pomocne do interpretacji tego dzieła.
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadzi: Michał Montowski
Gość: dr Grażyna Bastek (historyk sztuki)
Data emisji: 13.08.0217
Godzina emisji: 10.15
bch