Byk to kluczowy element w kompozycji Dirce chrześcijańskiej Henryka Siemiradzkiego. Aby znaleźć odpowiedniego modela, malarz udał się na rzymskie Zatybrze, do rzeźni. Nie wykonał tam jednak szkiców zabitych zwierząt, lecz zamówił fotografię, na której oprócz cielska martwego byka znaleźli się zaciekawieni obecnością fotografa rzeźnicy. Niewielkich rozmiarów zdjęcie posłużyło do zaplanowania fragmentu obrazu, w którym pracownicy jatki zamienili się w cesarskich dworzan. Wraz z Neronem oglądają oni w rzymskim amfiteatrze śmierć przywiązanej do zwierzęcia chrześcijańskiej dziewczyny.
Malowidło pełne jest starannie odwzorowanych szczegółów, które w zamierzeniu malarza miały oddać przepych cesarskiego dworu i rozmach widowiska. Zdaje się jednak, że skupiony na detalach i rozplanowaniu ich w monumentalnym kadrze malarz zapomniał o oddaniu emocji obserwatorów męczeńskiej śmierci. Niewolnicy i gapie, podobnie jak zepsuci cesarscy dworzanie, z całkowitą obojętnością i w bezruchu patrzą na martwą Dirce. Wypominał to Siemiradzkiemu już Stanisław Witkiewicz.
Dirce chrześcijańska to monumentalna, akademicka "machina". Opowiada historię z dziejów Rzymu, ale polscy widzowie szybko odnaleźli w obrazie, a może raczej przypisali mu, treści odnoszące się do historii zniewolonego, męczeńskiego narodu. Kto wie, czy nie za sprawą Sienkiewicza i wydanej rok wcześniej powieści "Quo vadis".
Wielki wzniosły temat, przepych kompozycji, odniesienie do dziejów Polski, a jednocześnie przeestetyzowany akt i niewyszukany erotyzm. Nagie, porcelanowe i całkowicie pozbawione ran ciało Dirce osuwa się z broczącego krwią cielska byka. Ręce i nogi związane są sznurami, a złociste loki i girlandy kwiatów okalają dziewczynę, jak gdyby leżała na kanapie w salonie, a nie na klepisku rzymskiego amfiteatru.
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadzi: Michał Montowski
Gość: dr Grażyna Bastek
Data emisji: 9.02.2020
Godzina emisji: 12.45
am/jp