Obraz najpierw należał do kupca florenckiego Mattea Bottiego, a po bankructwie Bottich przeszedł w ręce Cosima II di Medici, wielkiego księcia Toskanii.
Tytuł obrazu "La Velata" pochodzi od welonu zakrywającego włosy modelki i wskazuje na to, że była ona zamężna (głowę Mony Lisy, żony florenckiego kupca, też okrywa delikatna, tiulowa tkanina). Gest prawej dłoni złożonej na sercu może być wyrazem jej wierności i oddania, a palce układające się w literę "V" – odniesieniem do Venery, patronki małżeńskiej miłości.
Tożsamość modelki Rafaela nie jest jednak znana, chociaż według popularnych legend byłaby to ukochana malarza Margherita Luti, zwana La Fornarina. Jednak wystawny strój i biżuteria wskazywałyby, że kobietą pozującą Rafaelowi była raczej zamożna szlachcianka. A może Rafael stworzył wizerunek ideału kobiecej urody, konkurując z Leonardem, a zarazem, a może przede wszystkim, z Tycjanem, który w tym czasie malował zmysłowe Wenecjanki, ubrane w suto marszczone jedwabne suknie?
Wyzwaniem dla Rafaela była nie tylko piękna, łagodna twarz modelki o płomiennym spojrzeniu, lecz także jej biała koszulka i suknia – a zatem dwie tkaniny: przezroczysta i mięsista. Umarszczony tiul odsłania gdzieniegdzie zmysłowe ciało modelki, a jedwabna satyna układa się w gęste fałdy.
Kto wie, czy Rafael, gdyby dane było mu żyć dłużej, nie stałby się kolorystą dorównującym zmysłowością malarskiej materii Wenecjanom. Jego dojrzałe obrazy, w tym "La Velata", bliskie są Tycjanowskiemu rozumieniu colorito, w którym to nie wyraziste kontury i doskonały rysunek budują wartości malowidła, lecz światło, cień i kolor.
Rafael, "La Velata", ok. 1516, Galleria Palatina (Palazzo Pitti), Florencja
14:58 2022_07_03 14_45_49_PR2_Jest_taki_obraz.mp3 "La Velata" Rafaela Santiego (Jest taki obraz/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadził: Michał Montowski
Gość: dr Grażyna Bastek
Data emisji: 3.07.2022
Godzina emisji: 14.45