Gottfried Wagner: mój pradziadek miałby dziś własną stację telewizyjną

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2014 20:00
- Łatwo się domyślić jakby się nazywała: Telewizja Ryszarda Wagnera. Przez 24h prezentowałby w niej samego siebie - ironizował w Dwójce prawnuk słynnego niemieckiego kompozytora, autor książki "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
Audio
  • Gottfried Wagner: mój pradziadek miałby dziś własną stację telewizyjną (Wybieram Dwójkę)
  • Jacek Hawryluk recenzuje "Opowieści Hoffmana" w reżyserii Christopha Marhalera w Madrycie (Wybieram Dwójkę)
  • Zaproszenie na dwie nowe wystawy w Muzeum Współczesnym Wrocław ("Magazyn Aspen: 1965-1971" i Stanisław Dróżdż - Pomysły") (Wybieram Dwójkę)
  • Relacja ze spotkania w ramach Targów Książki w Warszawie promującego nowy album z fotografiami Starych Powązek (Wybieram Dwójkę)
Fragment okładki książki Gottfrieda Wagnera Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną
Fragment okładki książki Gottfrieda Wagnera "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" Foto: materiały promocyjne

Gottfried Wagner nie ma najlepszego zdania o swoim wybitnym przodku: Jego autorytarne, antydemokratyczne i rasistowskie dziedzictwo jest anachroniczne, nieludzkie i antyeuropejskie. Jest śmiertelną trucizną przeszłości, i bezwzględnie należy się go pozbyć - pisze w swojej książce "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".

– To stwierdzenie oddaje dokładnie to, o czym piszę w tej książce - podkreślał badacz w rozmowie z Andrzejem Zielińskim. - Większość naukowców, którzy postrzegają twórczość Ryszarda Wagnera tylko jako piękną muzykę, będą przeglądać moją książkę, szukając w niej najmniejszego błędu, ponieważ nie chcą zmieniać swojego postrzegania Ryszarda Wagnera. Jestem na to przygotowany.

Gottfried Wagner postrzega Ryszarda Wagnera przede wszystkim jako megalomana. - Wagner sam tworzy wszystkie aspekty swojego dzieła: muzykę, libretto, scenopis, akcję. Nie dzielił tego z żadnym librecistą, jak czyniła to większość kompozytorów. Później tworzy swoją własną świątynię, teatr operowy w Bayeruth, ponieważ uważa się za nowego pana świata. To przecież samouwielbienie w megalomańskim wydaniu. Wagner wydaje swoje własne pismo, dziś miałby swoją własną stację telewizyjną - zauważał.

Od szowinistycznych i antysemickich poglądów Ryszarda Wagnera, zdaniem autora "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną", nie odcięli się potomkowie kompozytora. Dowodem na to ma być filmy przedstawiające spotkania rodziny Wagnerów z Adolfem Hitlerem oraz korespondencja prowadzona z przywódcą III Rzeszy w latach 1923-1945. - To skandal, że do dziś nie została opublikowana. Rodzina Wagnera doszła do władzy nad teatrem w Bayeruth po roku 1945, ponieważ nie okazała tych dokumentów w czasie denazyfikacji. Tymczasem Wagnerowie powinni byli się wtedy usunąć z życia publicznego. Festiwal w Bayeruth bez nich stałby się teraz miejscem otwartej debaty. Nalegam: pozbądźmy się Wagnerów i otwórzmy wszystkie pudła z listami. Oddajmy je naukowcom - apelował Gottfried Wagner.

Więcej na ten temat - w nagraniu audycji.

Ponadto w "Wybieram Dwójkę" Jacek Hawryluk zrecenzował "Opowieści Hoffmana" w reżyserii Christopha Marhalera w Madrycie. Zaprosiliśmy też na dwie nowe wystawy w Muzeum Współczesnym Wrocław ("Magazyn Aspen: 1965-1971" i Stanisław Dróżdż - Pomysły"), a także zdaliśmy relację ze spotkania w ramach Targów Książki w Warszawie promującego nowy album z fotografiami Starych Powązek.

Audycję "Wybieram Dwójkę" poprowadził Adama Suprynowicz.

bch/mc

Czytaj także

Muzyka w cieniu Hitlera. Nowa powieść Pawła Huellego

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2014 19:10
W niedzielnej "Czytelni" porozmawiamy o niedawno wydanej książce gdańskiego pisarza pt. "Śpiewaj ogrody", opowieści o nieistniejącym już wielokulturowym świecie Wolnego Miasta Gdańsk, w którym przenikały się różne tradycje i nacje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Holendrów dwóch. Niezwykła historia opery Wagnera

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 09:55
W "Płytomanii" dzięki nowemu albumowi Marca Minkowskiego przypomnieliśmy losy opery "Holender tułacz", do której scenariusz napisał Ryszard Wagner, a którą skomponował ostatecznie Pierre-Louis Dietsch.
rozwiń zwiń